 |
' mówiąc do Ciebie ' szmato ' obrażam przedmiot, który niczemu sobie nie zawinił . '
|
|
 |
' nauczyłam się płakać w myślach, tam nie muszę się nikomu tłumaczyć. '
|
|
 |
' siedemnaście lat temu dostałam nową grę , nazywała się życie . grałam w nią codziennie , dwadzieścia cztery godziny na dobę . aż pewnego razu doszłam do nowego poziomu o nazwie " miłość " . nie dałam rady , wyskoczył napis " game over " , przegrałam . '
|
|
 |
' ani różnica poglądów, ani różnica wieku, nic w ogóle nie może być powodem zerwania wielkiej miłości. nic, prócz jej braku .
|
|
 |
' nawet wrzaski mojej mamy nie potrafią nic tu zdziałać. nie mam ochoty na nic. siedzę w piżamie pod kocem w dłoniach trzymając kefir z truskawek. obok leży puste już opakowanie po czekoladzie, gdzieś tam dalej paczka chusteczek. co z tego, że do pokoju zaglądają promienie słońca, sporo moje ciało i tak przeszywa zimny dreszcz. mam ochotę wrócić do łóżka, wsadzić słuchawki w uszy i po sam czubek nosa przykryć się kołdrą. '
|
|
 |
' pytasz jakie blizny najdłużej się goją ? te po szczęściu . '
|
|
 |
' nie żebym była na Ciebie zła czy coś, po prostu mam ochotę wydrapać Ci oczy, wyrzucić za siebie i rozdeptać, nic więcej . '
|
|
 |
' wypij ostatniego kielona wódki, zamknij oczy i pomyśl że kiedyś i Tobie się uda w miłości. '
|
|
 |
' skaż mnie na wieczne szczęście. nie będę żądała adwokata. nie zamierzam się bronić. '
|
|
 |
' nigdy nie byłam dobra z geografii, więc nie moja wina, że idę złą drogą .. '
|
|
 |
' a gdy będziemy mieć po 80 lat, podbiegnę do Ciebie ze swoim balkonikiem i stwierdzę, że skoro nie żyliśmy razem to chociaż umrzeć powinniśmy wspólnie. '
|
|
 |
a jak się zakocham na nowo, wejdę do szafy, zasłonie twarz rękoma i przeczekam, aż mi minie. / rastabeejbe
|
|
|
|