głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika gliceerynaa

Życie jest zbyt skomplikowane dla zwykłej piętnastolatki  to pewne. A jeśli już nie samo życie  to uczucia na pewno.

alcoholicsmile dodano: 3 października 2012

Życie jest zbyt skomplikowane dla zwykłej piętnastolatki, to pewne. A jeśli już nie samo życie, to uczucia na pewno.

Ostatnio rozmawiałam z mamą na Skype i wiesz  co powiedziała na koniec? Że dziwnie wyglądam bez Ciebie obok. Wyobrażasz sobie? Moja mama zdobyła się na takie coś  bez jakiegokolwiek przymusu  a wiesz jak rzadko ona mówi cokolwiek  co ma związek z Tobą  to znaczy  cokolwiek pozytywnego.

alcoholicsmile dodano: 3 października 2012

Ostatnio rozmawiałam z mamą na Skype i wiesz, co powiedziała na koniec? Że dziwnie wyglądam bez Ciebie obok. Wyobrażasz sobie? Moja mama zdobyła się na takie coś, bez jakiegokolwiek przymusu, a wiesz jak rzadko ona mówi cokolwiek, co ma związek z Tobą; to znaczy, cokolwiek pozytywnego.

    możesz mi w ogóle powiedzieć to znaczy  jestem bogiem?    a wiesz co to znaczy  jestem słoniem?   epickie :D

marchewkowybanan dodano: 28 września 2012

" - możesz mi w ogóle powiedzieć to znaczy "jestem bogiem?" - a wiesz co to znaczy "jestem słoniem?"" epickie :D

nigdy nie moglabym Go zdradzić. wraz ze zdradą straciłabym Go  straciłabym cały mój świat  nie miałabym po co żyć.

happyorsad dodano: 25 września 2012

nigdy nie moglabym Go zdradzić. wraz ze zdradą straciłabym Go, straciłabym cały mój świat, nie miałabym po co żyć.

Miałam tendencję do pragnienia rzeczy czysto nieosiągalnych.

alcoholicsmile dodano: 23 września 2012

Miałam tendencję do pragnienia rzeczy czysto nieosiągalnych.

Po jakimś czasie  głośno oddychając  ktoś zwalił się na ławkę  wciąż trzymając mnie mocno w ramionach. Czułam  że przygląda mi się uważnie.    Słyszysz mnie? – wypowiedział te słowa niepewnie  a ja zdałam sobie sprawę  że już wcześniej mnie o to pytał. – Jak masz na imię?  Westchnęłam tylko  by za chwilę zalać się rzewnymi łzami. Był to tak żałosny i bezradny wybuch płaczu  że było mi wstyd. Wyrwałam się z ramion obcego  szybko odsuwając się na odpowiednią odległość. Ukryłam wykrzywioną bezradnością twarz w dłoniach  drżąc na całym ciele.  Byłam tak blisko. Tak blisko…  Nawet uciekać nie potrafisz. 2 2

alcoholicsmile dodano: 23 września 2012

Po jakimś czasie, głośno oddychając, ktoś zwalił się na ławkę, wciąż trzymając mnie mocno w ramionach. Czułam, że przygląda mi się uważnie. - Słyszysz mnie? – wypowiedział te słowa niepewnie, a ja zdałam sobie sprawę, że już wcześniej mnie o to pytał. – Jak masz na imię? Westchnęłam tylko, by za chwilę zalać się rzewnymi łzami. Był to tak żałosny i bezradny wybuch płaczu, że było mi wstyd. Wyrwałam się z ramion obcego, szybko odsuwając się na odpowiednią odległość. Ukryłam wykrzywioną bezradnością twarz w dłoniach, drżąc na całym ciele. Byłam tak blisko. Tak blisko… Nawet uciekać nie potrafisz. 2/2

Nawet później  gdy wracałam do tych bolesnych sekund myślami  nie byłam w stanie określić  co wyrwało mnie ze stanu otępienia. Możliwe  że było to zimno. Tysiące igieł zdawało się wbijać w moje ciało  rozszarpywać płuca za każdym razem  gdy robiłam płytki wdech. Możliwe  że było to światło. Jaskrawe i natarczywe  nawet na moment nie opuszczające mojej twarzy. Możliwe  że był to głos. Nieco zaniepokojony  niepewny. Niski  trochę zachrypnięty  tuż nad moją twarzą. Możliwe  że był to dotyk. Najpierw delikatny  muśnięcie zmarzniętych dłoni na moich policzkach. Po chwili ktoś niezdarnie wziął mnie na ręce. Poczułam ciepło drugiego ciała i po prostu do niego przylgnęłam. Jak pasożyt  starając się pochłonąć to ciepło i przenieść na siebie. Możliwe  że było to kołysanie. Ktoś niósł mnie  mocno przyciskając do piersi  szybko przemierzając majaczące pod moimi półprzymkniętymi powiekami alejki parku. Kilka razy nawet przeklął po angielsku z nieznanym mi akcentem. 1 2

alcoholicsmile dodano: 23 września 2012

Nawet później, gdy wracałam do tych bolesnych sekund myślami, nie byłam w stanie określić, co wyrwało mnie ze stanu otępienia. Możliwe, że było to zimno. Tysiące igieł zdawało się wbijać w moje ciało, rozszarpywać płuca za każdym razem, gdy robiłam płytki wdech. Możliwe, że było to światło. Jaskrawe i natarczywe, nawet na moment nie opuszczające mojej twarzy. Możliwe, że był to głos. Nieco zaniepokojony, niepewny. Niski, trochę zachrypnięty, tuż nad moją twarzą. Możliwe, że był to dotyk. Najpierw delikatny, muśnięcie zmarzniętych dłoni na moich policzkach. Po chwili ktoś niezdarnie wziął mnie na ręce. Poczułam ciepło drugiego ciała i po prostu do niego przylgnęłam. Jak pasożyt, starając się pochłonąć to ciepło i przenieść na siebie. Możliwe, że było to kołysanie. Ktoś niósł mnie, mocno przyciskając do piersi, szybko przemierzając majaczące pod moimi półprzymkniętymi powiekami alejki parku. Kilka razy nawet przeklął po angielsku z nieznanym mi akcentem. 1/2

i dopiero teraz wiem  że nie mogło mnie spotkać nic lepszego. kocham Cię ♥

happyorsad dodano: 22 września 2012

i dopiero teraz wiem, że nie mogło mnie spotkać nic lepszego. kocham Cię ♥

przytulamy się  całujemy  szepczemy słodkie słowa. świat wokół nie istnieje. my tylko siebie widzimy. tylko siebie pragniemy.  691

happyorsad dodano: 22 września 2012

przytulamy się, całujemy, szepczemy słodkie słowa. świat wokół nie istnieje. my tylko siebie widzimy. tylko siebie pragniemy. [691]
Autor cytatu: 691

dzięki Tobie kończą mi się powody do płaczu.

happyorsad dodano: 22 września 2012

dzięki Tobie kończą mi się powody do płaczu.
Autor cytatu: 691

a dzisiaj mam już tylko Jego. tą słodką mordeczkę która jest obok mnie zawsze  Jego ciepłe dłonie i ramiona w które wpadam codziennie rano. mam kogoś kto mimo moich wyborów zawsze jest obok  zawsze powtarza że damy radę. dziękuję Ci Boże za Niego  bo dzisiaj idąc sama już bym sobie nie poradziła..   paulysza

happyorsad dodano: 22 września 2012

a dzisiaj mam już tylko Jego. tą słodką mordeczkę która jest obok mnie zawsze, Jego ciepłe dłonie i ramiona w które wpadam codziennie rano. mam kogoś kto mimo moich wyborów zawsze jest obok, zawsze powtarza że damy radę. dziękuję Ci Boże za Niego, bo dzisiaj idąc sama już bym sobie nie poradziła.. | paulysza
Autor cytatu: paulysza

  Obcięłaś włosy?   Nie kurwa  biłam się z kosiarką i kosiarka wygrała.

alcoholicsmile dodano: 19 września 2012

- Obcięłaś włosy? - Nie kurwa, biłam się z kosiarką i kosiarka wygrała.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć