|
W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to co Cię otacza i nie potrafisz już zrozumieć o co było to zamieszanie. Nie interesuję Cię już czy ktoś odejdzie albo czy może zranić. Zgadzasz się na wszystko. Umarłaś, sama przyznaj.
|
|
|
zbyt często stawiamy przecinek tam, gdzie już dawno powinniśmy byli postawić kropkę. ;]
|
|
|
"Nie chodzi o to co zrobiłeś, chodzi o to co zrobisz. Chodzi o to gdzie idziesz, a nie gdzie byłeś. "
|
|
|
Ze szkoły wiem niewiele - więcej uczę się na błędach.
|
|
|
to nie była miłość. szybko się skończyło,to co nas łączyło. nara, było miło.
|
|
|
Bo czasem trzeba się uśmiechnąć, tak mimo wszystko spróbować na nowo żyć. Przestać żyć w klatce zbudowanej z mieszanki wspomnień i niespełnionych marzeń. Dać z siebie wszystko. Dla siebie i tych, którzy naszego uśmiechu są warci.
|
|
|
pomimo tego, że Ci wybaczyłam i pozwoliłam wejść z butami po raz kolejny w moje życie choć wiem, że nie powinno się dwa razy wchodzić do tej samej rzeki nie znaczy, że zapomniałam. nie oczekuj ode mnie słodkich smsów na dzień dobry i dobranoc, podawania powodów złego humoru, sprawozdania z całego dnia, mówienia jak bardzo Cię kocham i tęskniłam. uczucie nie zmieniło się ale to ja zmieniłam swoje zachowanie w stosunku do Ciebie, chcę zachować dystans tak na wszelki wypadek gdybyś chciał odejść po raz kolejny.
|
|
|
Nie czekaj, aż napisze. Może On wcale nie myśli o Tobie w taki sam sposób, jak Ty o Nim. Pewnie wyszedł teraz z kumplami i wróci późną nocą, a Ty nie jesteś Jego pierwszą myślą w żadnej minucie. Nie wspomina chwil z Tobą spędzonych, nie czyta dziesięć razy tych samych wiadomości, bo pewnie już dawno je usunął. Myśli o Tobie, jak o każdej innej dziewczynie minionej przed chwilą na ulicy. Co z tego, że wymieniliście parę uśmiechów, kilka słów i masę spojrzeń. Tylko dla Ciebie czas poświęcony dla Niego, znaczył dużo. To Ty starałaś się być tam, gdzie On powinien pojawić się w danej chwili. Ubiegałaś się o spotkanie z Nim, o krótką niezobowiązującą rozmowę. Ubzdurałaś sobie to wszystko. Chciałaś by Cię pokochał, byś była dla Niego wszystkim. Pragnęłaś być Jego całym światem, a On nawet nie starał się być w Twoim świecie
|
|
|
Nie płacz, płacz czyni Cię bezbronną i nieodporną na ciosy, nie możesz pokazać mu że wygrał sprawiając Ci ból. Nie okazuj złości, bo złość to bezsilność, a Ty musisz walczyć, o siebie i uśmiech, szczery jednak nie spowodowany już jego osob
|
|
|
pozbyłam się już Ciebie z dnia codziennego, teraz wypierdalaj z głowy
|
|
|
Mam płakać i błagać, żebyś mnie kochał? No śmieszne, spierdalaj.
|
|
|
Lubię Cię, więc dam Ci wybór: wolisz wypierdalać oknem czy drzwiami?
|
|
|
|