 |
“ Dwie osoby pojmują tę samą sytuację tak różnie, aż nasuwa się wątpliwość, czy to istotnie ta sama sytuacja. Mnie, jednej i tej samej osobie, zdarza się pojmować jedną i tę samą sytuację tak różnie, aż nasuwa się pytanie, czy chodzi o tę samą osobę. ”
|
|
 |
“ Narzucanie się jest złe, ale pierwszy krok - dlaczego nie.
Wolicie uśmiechać się, rzucać spojrzeniami i czekać do usranej śmierci, aż on się kapnie, że jesteście zainteresowane? Oczywiście, że trzeba gonić króliczka albo byc króliczkiem i uciekać, ale trzeba też wstać i ruszyć po swoje szczęście.
”
|
|
 |
“ Czego się boisz? Że popełnisz błąd? Że Cię wyśmieją? Że Ci się nie uda? Ale jakie to ma znaczenie? Naprawdę będziesz uzależniał swoje życie od tego, co pomyślą inni ludzie? ”
/B.
Pawlikowska
|
|
 |
Kobiety nie mogą mieć cienia wątpliwości, w przeciwnym razie wszystko skończone. Musisz dać im pewność.
|
|
 |
“ Między nimi od razu była chemia.
Sympatyczna, przyjacielska, namacalna.
Trzymana na uwięzi.
”
|
|
 |
“ Są dwa rodzaje czekania.
Jest czekanie, które cierpliwie znosisz dla czegoś, czego jesteś pewny, że nadejdzie. Wcześniej lub później. To jak czekanie na pociąg, autobus, lub przyjęcie, na którym może być absolutnie przystojny chłopak.
Jest jeszcze czekanie na coś, co być może nigdy się nie ziści. Nawet nie wiesz na co dokładnie czekasz, ale masz na to nadzieje. Modlisz się o to. Wyobrażasz sobie to i żyjesz dla tego. To rodzaj czekania, który uderza pięścią w Twoje serce. ”
|
|
 |
“ -nie odbierasz telefonu.. to też jakaś odpowiedź, prawda? ”
|
|
 |
“ Dziewczyno. Ty jesteś ucieleśnieniem moich wyuzdanych marzeń na tle Kobiety. Tykająca bomba inteligencyjna. Wiesz, zabrzmi to rodem z kosmosu, ale jesteś pierwiastkiem człowieczeństwa, jakiego szukałem od lat. ”
/Silent Soul
|
|
 |
“ Gdybym ponownie mogła przeżyć swoje życie. Następnym razem ośmieliłabym się popełnić więcej błędów. Relaksowałabym się i dbała o sprawność fizyczną. Mniej spraw traktowałabym poważnie. Wykorzystałabym więcej szans. Wybierałabym się częściej w podróż. Zdobyłabym więcej gór i przepłynęła więcej rzek. Miałabym pewnie więcej prawdziwych kłopotów, lecz o wiele mniej wymyślonych...Widzi pan, należę do osób, które każdy dzień przeżywają roztropnie i mądrze. Zdarzały mi się wielkie chwile. Gdybym miała "przerabiać" wszystko raz jeszcze, pozwoliłabym sobie na więcej takich chwil. Właściwie nie dbałabym o nic innego, jak tylko o chwile. Żyłabym każdą z nich, zamiast wybiegać myślą lata do przodu. Gdybym ponownie mogła przeżyć swoje życie, chodziłabym po trawie boso już wczesną wiosną i jeszcze późną jesienią. Chodziłabym na więcej zabaw. Jeździłabym częściej na karuzeli. Zrywałabym więcej stokrotek. ”
|
|
 |
“ Wiesz, jestem w takim momencie, że nie żałuję. Gdybym nie spróbowała z Tobą, nadal myślałabym, że czekałaby na nas cudowna, wspólna przyszłość. Patrzyłabym na Ciebie sercem, a nie rozumem, czyli właściwie byłbyś bez wad. Nie sparzyłabym się na Tobie tak mocno, więc nadal nie umiałabym trzymać tego zdrowego dystansu. Nie mogę żałować tego co było, bo choć gorzka, to nadal lekcja, prawda? Sam pokazałeś mi, że nie mamy żadnej wspólnej przyszłości, dzięki czemu mogę iść do przodu bez uczucia, że mogłam coś zrobić, ale machnęłam na to ręką. Miałam, straciłam, zdarza się. Właściwie otworzyłeś drzwi do tego szczęścia, którego Ty nie mogłeś mi dać. ”
|
|
 |
“ Możesz wmawiać mi, że dałaś sobie radę, że już o Nim nie myślisz, że stał się tak bardzo nieistotny, że jest ci obojętny, że nie ma już żadnego miejsca w twoim zagmatwanym życiu. Możesz przysięgać, że już na Niego nie czekasz, nie wypatrujesz Go w miejscach, w których najczęściej się pojawia; nie oczekujesz na wiadomość od Niego. Możesz tłumaczyć, że już przestałaś kochać, że nie czujesz nic, że serce uwolniło się od Niego. Możesz twierdzić, że to, co mówisz jest prawdą, ale w rzeczywistości oszukujesz samą siebie, bo przez cały czas podświadomie czekasz na jakikolwiek znak od Niego. ”
|
|
 |
Poczułam przez dłuższy moment ulgę. Jakbym mogła dosłownie na kilka krótkich chwil odskoczyć od tego co mnie męczy i dusi tak nieprzerwanie od wielu godzin. Chociaż byłam temu przeciwna to postawiłam wszystko na jedną kartę i wzięłam długi, zimny prysznic, którego nie powinnam przy chorobie stosować. Ale to był bardzo skuteczny sposób na uwolnienie się od myśli, którymi żyje od pewnego czasu. Poczułam ulgę i spokój. Ale czy na długo? Nie, na pewno nie, bo powróciłam do siebie. Zamknęłam się w pokoju i włączyłam muzykę, w której i tak ciężko mi się odnaleźć. Jednak coś zrobiłam i nikt nie ma prawa mi zarzucić tego, że stoję w miejscu i nic nie robię, bo jeszcze daje z siebie resztki sił, które mogę dać, które jestem jeszcze w stanie przekazać. Aczkolwiek zapewne zaraz to się skończy. Jak wszystko inne co wydaje się być długotrwałe, a nawet i wieczne, a kończy się w ciągu jednej sekundzie.
|
|
|
|