wzięła garść tabletek, bo to nic nie boli, połykając wszystkie, zasnęła powoli. chce być aniołem, umierając, śniła. rozłożyła skrzydła, oczy otworzyła. lecz zobaczyć Boga nie było jej dane. rzekł ojciec 'moje dziecko jest odratowane'. -.-
ubierała się na czarno i lubiła śpiewać, kochała się w kwiatach, motylach i drzewach. była zawsze szczera i często się śmiała. choć była ładna, przyjaciół nie miała.
i przynosisz mi tyle szczęścia co moja mama ziemniaków ze spożywczego < 3 A usta twe smakują jak bigos, po którym rzygam. A te oczy niebieskie, wyglądają jak jagody na które mam uczulenie. A twój dotyk jest jak pokrzywa parzy i piecze