 |
po tym co jej zrobił każdy myślał, że da sobie z nim spokój. ale ona nie potrafiła. kochała Go tak bardzo jak kiedyś, była na Niego zła, co wzmagało jej uczucie.
|
|
 |
Dałeś mi odczuć tyle ciepła i tyle zrozumienia, ile nie dał mi w życiu nikt. Bo nikt, kogo los postawił na mojej drodze, nie umiał mnie pojąć, nie potrafił mnie zrozumieć. Każdy chciał mnie zmieniać, dostosowywać do subiektywnie postrzeganej przez siebie utrwalonej formuły zachowań i posunięć. Ty jeden nie próbowałeś. Chciałeś mnie taką, jaką jestem, z całą moją złożonością, nieprzewidywalnością; trudną i krytyczną. Z wszystkimi moimi wadami.
|
|
 |
i nie wiem sama jak nazwać to co teraz czuje, ni to przyjaźń ni to kurwa miłość, wiem tylko, że tak bardzo cie potrzebuje, że kiedy cie nie ma to nie funkcjonuję
|
|
 |
Co to znaczy, że każdy ma drugą połówkę? Czemu porównuje się je do jabłka albo pomarańczy? Jeśli ma ją każdy już od urodzenia, tzn. że najwięksi bandyci też ją mają? A co jeśli czyjaś druga połówka umarła? Zginęła w wypadku samochodowym lub tuż przy narodzinach albo mieszka gdzieś na drugim końcu świata? A co jeśli ktoś nigdy nie pozna swojej drugiej połówki i nigdy nie zazna prawdziwego szczęścia bez swojej połowy? A co jeśli ludzie są ślepi, mijają się i nawet nie wiedzą, że są sobie przeznaczeni? Co z takimi ludźmi? Czy oni też nie powinni kochać?
|
|
 |
Czemu taka jesteś? - Jaka? - Udajesz twardą i szczęśliwą, ale tak naprawdę nie dajesz sobie rady i płaczesz. - Bo nauczyłam się, że bycie sobą to za mało?
|
|
 |
już cichutko serce, jakoś sobie poradzimy.
|
|
 |
I nie obchodzi mnie nic. Oni wciąż powtarzają 'dzisiaj go widziałam',
'wczoraj go spotkałam' ..
Pytanie, dlaczego mi to mówią ? Czy aż tak ważną rolę odgrywałeś w moim życiu ?
|
|
 |
chciałabym abyś któregoś dnia pomyślał sobie, że jest taka osoba na świecie, która myśli o Tobie nieustannie. chciałabym abyś umiał dostrzec różnice między jej myślami, a innych dziewczyn. Ona kocha Cię za to jaki jesteś, a nie za to kim jesteś. kocha Cię pomimo wszystkich sprzeczności swego serca. kocha Cię, bo jesteś jej życiem, nadzieją, światełkiem w ciemnym tunelu, w którym nie raz się pogubiła. Ona wie, że nigdy nie będzie Cię mieć, wie o tym doskonale. wciąż karmi swój umysł kłamstwami. spokojnie, będzie dobrze.
|
|
 |
wymyśliła Go sobie ? nie. myślała, że mówi prawdę, że te iskierki w Jego oczach są prawdziwe. głupia.
|
|
 |
Jeśli poprosiłabym, byłbyś w stanie powiedzieć mi, co czujesz, gdy patrzysz na zdjęcie, które przedstawia najdroższego dla Ciebie człowieka? Opuszką palca delikatnie suniesz po gładkiej powierzchni fotografii, wyobrażając sobie, że ukochana twarz znajduje się w odległości kilku centymetrów od Ciebie. Ciche westchnienie wymyka Ci się z ust, a serce zaczyna zmieniać tępo swego biegu. Zamykasz oczy, bo pieczenie w kącikach oczu staje się niebezpieczne i nie chcesz zmoczyć policzków. Rozchylone wargi lekko drżą, a pod powiekami jak klatki filmu przewijają się różne sceny, o których nie możesz zapomnieć. Pusto się robi. W głowie i w sercu. Zaczyna się robić duszno, a powietrze z każdym oddechem robi się coraz wilgotniejsze i cięższe. Teraz już cała dłoń przylega do zdjęcia i głaszcze je subtelnie. Kolejne obrazy pojawiają się i odciskają po sobie ślady. Całym sobą pragniesz przywrócić utracone chwile do teraźniejszości. Ale nie możesz - zdajesz sobie z tego sprawę doskonale.
|
|
 |
czasami musimy przestać analizować przeszłość, przestać planować przyszłość, przestać zastanawiać się co tak naprawdę czujemy. przestać decydować rozumem co chce czuć serce. czasem musimy po prostu powiedzieć sobie 'niech się dzieje co chce' i iść dalej.
|
|
 |
|
pamiętam tą laskę. dlugie blond włosy zawsze spięte w wysoki kucyk, mocny makijaż, kolczyk w nosie, niesamowicie kobieca figura kontrastująca z szerokimi baggyami i luźnymi bluzami. to była jedna z tych panien, która nie miała problemu z dostaniem się do zamknętego auta na parkingu, która częściej odwiedzała komendę niż szkołę, a wódkę zawsze piła bez popity. kręcilo się wokół Niej całe grono zajebistych kolesi - w sumie miała ich na pęczki, jednak nigdy nie widziałam by z jakimkolwiek szła za rękę. gdy kiedyś podczas imprezy spytałam 'dlaczego' , popatrzyla w ziemię i ze smutkiem w oczach odpowiedziała 'kochałam tylko raz, tylko ten jeden jedyny'. popatrzyłam na Nią, a w moim oku zakręciła się łza - z pozoru tak silna kobieta, a zniszczył ją jakiś mało znaczący sukinsyn.
|
|
|
|