![a gdy ktoś powie 'cierpienie'? zamhykam oczy i widzę: pogrzeb otworzoną trumnę i Twoją bladą ale tak bardzo spokojną twarz. widzę ten jeden pieprzony dzień gdy czekaliśmy na wiadomość o tym czy przeżyjesz tatę siedzącego cały czas na dworze i płaczącego jak dziecko i mamę która nie była w stanie wstać z łóżka. słyszę telefon i odgłos rzuconej na ziemię słuchawki a po tym słowa: ' zawołaj tatę i mu to powiedz On nie żyje'. widzę też twarz taty gdy odprowadzał mnie do samochodu który zawoził mnie do szpitala. słyszę głos którym pytałam sama siebie:' zobaczę Go jeszcze?'. czuję ból który towarzyszył mi podczas rozcięcia głowy czy też podczas rozwalenia dziąsła po upadku. to wszystko nigdy nie przeminie i zawsze będzie boleć tak samo gdy tylko ktoś o tym wspomni. veriolla](http://files.moblo.pl/0/7/31/av65_73163_4d37b3e90003e4ec4dcb84d5.jpeg) |
a gdy ktoś powie 'cierpienie'? zamhykam oczy i widzę: pogrzeb, otworzoną trumnę i Twoją bladą , ale tak bardzo spokojną twarz. widzę ten jeden pieprzony dzień, gdy czekaliśmy na wiadomość o tym czy przeżyjesz - tatę, siedzącego cały czas na dworze i płaczącego jak dziecko i mamę, która nie była w stanie wstać z łóżka. słyszę telefon i odgłos rzuconej na ziemię słuchawki, a po tym słowa: ' zawołaj tatę, i mu to powiedz - On nie żyje'. widzę też twarz taty, gdy odprowadzał mnie do samochodu, który zawoził mnie do szpitala. słyszę głos, którym pytałam sama siebie:' zobaczę Go jeszcze?'. czuję ból, który towarzyszył mi podczas rozcięcia głowy, czy też podczas rozwalenia dziąsła po upadku. to wszystko nigdy nie przeminie, i zawsze będzie boleć tak samo, gdy tylko ktoś o tym wspomni. / veriolla
|
|
![ojej łazienka .. jak u królów! piękna! taaa nawet tron jest. siada babcia to się poczuje jak królowa. veriolla](http://files.moblo.pl/0/7/31/av65_73163_4d37b3e90003e4ec4dcb84d5.jpeg) |
- ojej, łazienka .. jak u królów! piękna! - taaa, nawet tron jest. siada babcia, to się poczuje jak królowa. / veriolla
|
|
![po Jego śmierci? najpierw winiłam Boga bo przecież jakim prawem mógł mi Go zabrać przecież był mój nie Jego. następnie winiłam lekarzy bo Oni zawalili po całości i gdyby nie to to może właśnie teraz bawiłabym się z Jego dziećmi albo siedziała z Nim i Jego żoną śmiejąc się. na końcu zaczęłam winić siebie choć było to kompletnie bezpodstawne. nie mogłam wydarować sobie że nie byłam przy Nim. wierzyłam że moja obecność by mu pomogła choć było to absurdem. dziś ? dziś winię i lekarzy i Boga i siebie nadal. i choć zrozumiałam że widocznie tak musiało być to nadal nie potrafię pgoodzić się z faktem że Go już tu nie ma. veriolla](http://files.moblo.pl/0/7/31/av65_73163_4d37b3e90003e4ec4dcb84d5.jpeg) |
po Jego śmierci? najpierw winiłam Boga, bo przecież jakim prawem mógł mi Go zabrać, przecież był mój , nie Jego. następnie winiłam lekarzy, bo Oni zawalili po całości i gdyby nie to, to może właśnie teraz bawiłabym się z Jego dziećmi, albo siedziała z Nim i Jego żoną, śmiejąc się. na końcu zaczęłam winić siebie, choć było to kompletnie bezpodstawne. nie mogłam wydarować sobie, że nie byłam przy Nim. wierzyłam, że moja obecność by mu pomogła , choć było to absurdem. dziś ? dziś winię i lekarzy i Boga i siebie - nadal. i choć zrozumiałam, że widocznie tak musiało być, to nadal nie potrafię pgoodzić się z faktem, że Go już tu nie ma. / veriolla
|
|
![to dziwne mieć wroga w samym sobie nieprawdaż? ale właśnie to małe coś z lewej strony w klatce piersiowej to takie bijące rzekomo zwie się serce to mój najgorszy wróg na świecie. mały pierdolnik który zadaje mi więcej cierpienia niż jakiekolwiek uderzenie czy słowa. mały skurwiały narząd niszczący mnie dosczętnie. veriolla](http://files.moblo.pl/0/7/31/av65_73163_4d37b3e90003e4ec4dcb84d5.jpeg) |
to dziwne mieć wroga w samym sobie, nieprawdaż? ale właśnie to małe coś z lewej strony, w klatce piersiowej , to takie bijące, rzekomo zwie się serce - to mój najgorszy wróg na świecie. mały pierdolnik, który zadaje mi więcej cierpienia niż jakiekolwiek uderzenie, czy słowa. mały skurwiały narząd niszczący mnie dosczętnie. / veriolla
|
|
![to nie tak że ja nie gram fair w miłość. po prostu spotkałam na swojej drodze takich graczy którzy pokazali mi co to brak reguł i ciosy poniżej pasa. veriolla](http://files.moblo.pl/0/7/31/av65_73163_4d37b3e90003e4ec4dcb84d5.jpeg) |
to nie tak, że ja nie gram fair w miłość. po prostu spotkałam na swojej drodze takich graczy, którzy pokazali mi co to brak reguł i ciosy poniżej pasa. / veriolla
|
|
![mógłbyś nauczyć mnie szybkiego zapominania i usuwania ludzi ze swojego życia bo jesteś w tym mistrzem. veriolla](http://files.moblo.pl/0/7/31/av65_73163_4d37b3e90003e4ec4dcb84d5.jpeg) |
mógłbyś nauczyć mnie szybkiego zapominania i usuwania ludzi ze swojego życia, bo jesteś w tym mistrzem. / veriolla
|
|
![był szary listopadowy dzień.krople deszczu obijały się o parapet a gałęzie drzew uginały od wiejącego wiatru.kłóciliśmy się kolejny już raz.'podnosisz mi ciśnienie gorzej niż te pierdolone dragi krzyczał nerwowo chodząc po pokoju.'ja Cię przynajmiej nie zabiję' pyskowałam łażąc w kółko za Nim.zatrzymał się i przytknął mnie do chłodnej ściany.patrzył na mnie wzrokiem pełnym nienawiści.zaczął krzyczeć po czym zamachnął się uderzając pięścią w ścianę obok mnie.nogi mi się ugięły a przed oczami zrobiło się ciemno.do oczu podeszły mi łzy. nagle oprzytomniał zrozumiał co zrobił.'Jezu przepraszam!' krzyknął przytulając mnie. wyrwałam się z uścisku odchodząc na drugą stronę pokoju.'wyjdź' wyszeptałam.'przepraszam kochanie' powiedział obejmując mnie.odwróciłam się w Jego stronę i krzyknęłam:'wyjdź kurwa! nie miałeś prawa'.wziął kurtkę i trzaskając drzwiami wyszedł.usiadłam na podłodze zalewają się łzami a w głowie miałam obraz przeszłości o której właśnie mi przypomniał. veriolla](http://files.moblo.pl/0/7/31/av65_73163_4d37b3e90003e4ec4dcb84d5.jpeg) |
był szary listopadowy dzień.krople deszczu obijały się o parapet,a gałęzie drzew uginały od wiejącego wiatru.kłóciliśmy się,kolejny już raz.'podnosisz mi ciśnienie gorzej niż te pierdolone dragi- krzyczał,nerwowo chodząc po pokoju.'ja Cię przynajmiej nie zabiję'-pyskowałam, łażąc w kółko za Nim.zatrzymał się,i przytknął mnie do chłodnej ściany.patrzył na mnie wzrokiem pełnym nienawiści.zaczął krzyczeć,po czym zamachnął się uderzając pięścią w ścianę obok mnie.nogi mi się ugięły,a przed oczami zrobiło się ciemno.do oczu podeszły mi łzy. nagle oprzytomniał,zrozumiał co zrobił.'Jezu,przepraszam!'-krzyknął,przytulając mnie. wyrwałam się z uścisku,odchodząc na drugą stronę pokoju.'wyjdź'-wyszeptałam.'przepraszam,kochanie'-powiedział,obejmując mnie.odwróciłam się w Jego stronę i krzyknęłam:'wyjdź,kurwa! nie miałeś prawa'.wziął kurtkę,i trzaskając drzwiami wyszedł.usiadłam na podłodze zalewają się łzami,a w głowie miałam obraz przeszłości,o której właśnie mi przypomniał./veriolla
|
|
![może kiedyś znajdzie się ktoś kto uwolni mnie od tych wspomnień. może Jego kolor oczu przysłoni te które nadal tak mocno kocham. może znajdzie się ktoś kto piękniej będzie mówił o miłości i piękniej szeptał 'dobranoc'. może będzie miał bardziej delikatny dotyk od Niego i będzie piękniej pachniał. może znajdzie się kiedyś ktoś kto wymarze mi Go z pamięci. veriolla](http://files.moblo.pl/0/7/31/av65_73163_4d37b3e90003e4ec4dcb84d5.jpeg) |
może kiedyś znajdzie się ktoś, kto uwolni mnie od tych wspomnień. może Jego kolor oczu przysłoni te, które nadal tak mocno kocham. może znajdzie się ktoś kto piękniej będzie mówił o miłości, i piękniej szeptał 'dobranoc'. może będzie miał bardziej delikatny dotyk od Niego i będzie piękniej pachniał. może znajdzie się kiedyś ktoś, kto wymarze mi Go z pamięci. / veriolla
|
|
![' moja mama Cię polubi ' stwierdził na jednym z Naszych piewszych spotkań.. ' taak ? czemu tak sądzisz?' zaciekawiłam się. ' ogarniasz mnie krzyczysz a ja się Ciebie słucham. przestałem pić bo nie lubiałaś telefonów nad ranem po pijaku. nie jaram bo na ten temat też marudziłaś. zacząłem być miły dla ludzi a co najważniejsze osiągnąłem przy Tobie spokój którego tak bardzo potrzebowałem' powiedział uśmiechając się. patrzyłam na Niego i w myślach analizowałam każde słowo. faktycznie zmienił się przy mnie. złapałam Go za rękę : ' cieszy mnie to bardzo ' powiedziałam. ' no widzisz pozatym pasujemy do siebie bo jesteś tak samo pojebana jak ja' powiedział śmiejąc się i pocałował mnie w policzek. veriolla](http://files.moblo.pl/0/7/31/av65_73163_4d37b3e90003e4ec4dcb84d5.jpeg) |
' moja mama Cię polubi ' - stwierdził na jednym z Naszych piewszych spotkań.. ' taak ? czemu tak sądzisz?' - zaciekawiłam się. ' ogarniasz mnie, krzyczysz, a ja się Ciebie słucham. przestałem pić, bo nie lubiałaś telefonów nad ranem po pijaku. nie jaram, bo na ten temat też marudziłaś. zacząłem być miły dla ludzi, a co najważniejsze osiągnąłem przy Tobie spokój, którego tak bardzo potrzebowałem' - powiedział,uśmiechając się. patrzyłam na Niego, i w myślach analizowałam każde słowo. faktycznie, zmienił się przy mnie. złapałam Go za rękę : ' cieszy mnie to bardzo ' - powiedziałam. ' no widzisz, pozatym pasujemy do siebie, bo jesteś tak samo pojebana jak ja' - powiedział śmiejąc się, i pocałował mnie w policzek. / veriolla
|
|
|
|