 |
sto lat sto lat, niech żyje nam. baw się, tańcz, tylko nie przesadzaj z winem tam. sama wiesz najlepiej co jest ci winien czas, dałaś już tyle, możesz zacząć życie brać.
|
|
 |
nad sobą mam sufit i niewiele więcej.
|
|
 |
jak ty to robisz, przez ciebie tracę każdy oddech.
|
|
 |
czuję, że jesteśmy wystarczająco blisko.
|
|
 |
Chodź ze mną, oni tak szybko nie pobiegną
|
|
 |
Żebyś robił mi kakao jak mi zimno i kawę na śniadanie i całował we włosy po przebudzeniu i na dobranoc i pisał głupie wiadomości z dalekich podróży i zabierał na spacer w sobotnie popołudnie i czytał książki koło mnie przed snem i mówił, że boli że nie wiesz że przemija i że nie umiesz i całował w kinie i uczył jak się zmienia pas w popołudniowych korkach i leżał ze mną na słońcu nad wodą i mnie dotykał i podziwiał nową sukienkę i mówił, że beze mnie to bez sensu i głaskał po policzku i robił mi zdjęcia i oglądał ze mną ulubione filmy po raz piętnasty i śmiał się ze mną i przytulał kiedy płaczę bo ja ciągle płaczę, więc przytulaj mnie ciągle i zabierał na koncerty i leżał ze mną na ławce w parku i przynosił mi kwiaty i nie pozwalał rozpadać się na kawałki i zabrał mnie nad morze i tańczył ze mną i żebyś za mną tęsknił kiedy mnie obok nie ma i żebyś już wiedział żebyś był pewny.
|
|
 |
Szczęście polega na tym, by z prostych rzeczy nie tworzyć intelektualnych labiryntów
|
|
 |
I jeszcze jedno dodam
Bo to ważna rzecz
Chciałbym podziękować wszystkim
Sprawiającym, że
Moje życie jest namiastką cudownego snu
|
|
 |
Gdy dotarłeś tam
Gdzie nie dało się
Już słychać go
Burak dobrze wie
Gdzie szpilę wbić
By bolało Cię
|
|
 |
Tylko ludzie jacyś dziwni jakby byli źli
|
|
 |
pod koniec swojego życia, chciałabym się dowiedzieć, kto się we mnie kochał.
|
|
|
|