 |
ale przecież mnie kochałeś, taką kapryśną, oziębłą, niemiłą. ja się nie zmieniłam, to Tobie wyostrzył się wzrok.
|
|
 |
jesteś silna, dasz sobie radę" - oczywiście, że tak, jestem chodzącym posagiem, a wszystko odbija się ode mnie ,
wcale nie cierpię, i to nie prawda, że co noc wylewam łzy, a poduszka jest mokra i brudna od łez zmieszanych z tuszem do rzęs.
|
|
 |
Proszę poczytaj mi te opowieści nieprawdziwe, razem spalmy pamiętnik, do reszty przegnajmy chwile. Nie chce ich widzieć, szkice, a ja je zniszczę z Tobą, a potem Ciebie i siebie zacznę na nowo.
|
|
 |
Z dnia na dzień stajesz się coraz bardziej obojętny i zimny. Jakby słońce przysłaniała ciemna chmura.
|
|
 |
Obudziłam się i wiedziałam, że odszedł. Wiedziałam to od razu. Kiedy się kogoś kocha, wie się takie rzeczy.
|
|
 |
Kochać kogoś znaczy pozbawić go duszy i w ten sposób uświadomić mu jak była mu wielka i niewyczerpana i jak promienna. Wszyscy cierpimy dlatego, że nie okrada się nas wystarczająco. Cierpimy z powodu siły, jaką mamy i jakiej nikt nie chcę nam uświadomić. Uświadomisz?
|
|
 |
Mi sono resa conto che mi sentivo più bella se a guardarmi erano gli occhi tuoi.
|
|
 |
E semplicemente..MI MANCHI.
|
|
 |
E ti penserò comunque...anche se il tuo ricordo fa male.
|
|
 |
Con un sorriso cerco di ingannare il dolore che ho dentro...
|
|
 |
Ti ho conosciuto con un ciao, mi hai perso con un vaffanculo.
|
|
 |
STI CAZZI che sei bella fuori, se dentro sei una merda.
|
|
|
|