 |
Można udawać, że nigdy się nie kochało. Można traktować wszystkich facetów jak przedmioty. Można spać z tym, a następnego dnia z innym, a najlepiej z obydwoma tego samego dnia. Można więcej pić i więcej palić, chodzić po klubach i rozmawiać z nieznajomymi. Można przestać zwierzać się komukolwiek i wmawiać przyjaciołom, że wcale nie jest z nami tak źle jak im się wydaje.Można zabić sumienie, można udawać osobę tak zimną i obojętną jak tylko się da. Można. Ale nie polecam.
|
|
 |
nie jestem głupia, nie chce sobie życia przez ciebie spierdolić.
|
|
 |
-zranił Cię? -tak jakby... powiedział, że mnie kocha.
|
|
 |
chcę bucha z Twoich ust, zatańcz dla mnie.
|
|
 |
Widziałaś kiedyś szczęście? Tak, nawet je przytulałam.
|
|
 |
Pozbawił mnie nadziei lepszego jutra, uśmiechu, płonących żywym ogniem tęczówek. Zabrał mi chęć witania poranków i bezpieczne ramiona. Zmieszał z błotem wspólne wspomnienia i rozdrapał strupy strachy ran. Nie otarł płynącego z nich żalu.. zadawał kolejne ciosy słowami, których tak bardzo nie chciałam słyszeć. Śmiał się prosto w twarz gdy po policzkach spływała tęsknota mieszająca się z brakiem zrozumienia. Krzyczał gdy moje wyziębione ciało tak bardzo domagało się jego osoby. Kazał milczeć gdy z zapartym tchem i zaciśniętym gardłem opowiadałam o bezsennych nocach.. o bólu, łzach i litrach wypitego alkoholu. Uderzył gdy zagroziłam, że zrobię sobie krzywdę mocno ściskając w dłoni szkło z potłuczonej szklanki. Dobił ledwo bijące serce tym, że nigdy nie kochał.
|
|
 |
Masz coś w sobie, co nie pozwala mi Cię skreślić, choć dziś myślę o Tobie, tylko w czasie przeszłym.
|
|
 |
kochanie, chyba się zapominasz i dotykasz tę pannę.
|
|
 |
Po prostu brakuje mi widoku Twoich oczu, ciepła Twoich dłoni i słodyczy Twoich ust.
|
|
 |
Dla Ciebie tylko przygoda, dla mnie kolejna rysa na sercu.
|
|
 |
Do dziś czuję dotyk Twoich dłoni, do dziś za nim tęsknię.
|
|
 |
My naprawdę czuliśmy, że mamy szanse.
|
|
|
|