|
Gra miłosna jest jak jazda samochodem. Kobiety wolą objazdy, a mężczyźni wolą na skróty
|
|
|
Ty nie masz pojęcia, jaka to rozkosz, gdy się odczuje taki szalony popęd mężczyzny do siebie, to tak bierze kobietę, porywa jak huragan... Zniewala i... żądza rośnie, potężnieje, aż wybucha. Zmysły to potęga.
|
|
|
Najszczęśliwszych ludzi czuć pod wieczór aż w niebie.
|
|
|
Zdarza się często, że w oczach masz łzy. Też mam je, bo wiem jak to jest kiedy serce zadrży.
|
|
|
Dlaczego przez tak długi okres czasu nie widziałam w Tobie nikogo, kto mógłby mi zaimponować, a wystarczył jeden głupi wieczór, żebym spojrzała na Ciebie z innej perspektywy? Od tego czasu ciągle szukam Cię w tłumie ludzi, nie potrafię zapomnieć tych paru wydarzeń przez które nie spałam po nocach. Mimo tego, że ani razu ze sobą nie rozmawialiśmy, najbardziej boli mnie to, że Ty się starałeś, dawałeś mi dużo znaków, ale ja nie potrafiłam zareagować. Teraz tak cholernie żałuję, bo wiem, że straciłam kogoś kto jest tak rzadkim ideałem chłopaka.
|
|
|
Chciałbym cię czytać jak książkę
strona po stronie alfabetem dla niewidomych
żeby pod palcami czuć każdą literę
przeczytam cię całą szeptem
po udach piersiach brzuchu zdanie po zdaniu
z przecinkami pocałunków
|
|
|
Użyłaś 32 razy dotykać oraz 81 razy pragnę, ale tylko 8 razy boję się. Sprawdziłem to, używając programu Word, więc pomyłka nie wchodzi w rachubę. Policzyłem właśnie te słowa, bo o nich myślę bowiem ostatnio najczęściej. Wyszło mi, że ponad 10 razy bardziej pragniesz, niż się boisz. Chociaż to tylko statystyka, poczułem się uspokojony. Statystyka nie kłamie, kłamią jedynie statyści.
|
|
|
Ludzie przychodzą, ludzie odchodzą. Wiemy o tym, ale za każdym razem, gdy się to zdarza, jesteśmy zaskoczeni. To jedyna rzecz w naszej egzystencji, której możemy być pewni, ale często łamie nam serce.
|
|
|
Mam wrażenie, że oddalam się od Ciebie, odpływam i chyba jestem w niebie. Chyba nic szczególnego się nie dzieje, tylko nie wiem już czy naprawdę istniejesz.
|
|
|
albo wejdź do mojego życia, albo wyjdź, ale nie stój w progu, bo zimno
|
|
|
|