 |
Papieros trzymany między dwoma palcami prawej ręki nie dawał nic pożytecznego. Nic, a nic. A jednak paliła, dlaczego? Nikt tego nie wie. Może chciała żeby po prostu przyszedł do niej i powiedział 'rzuć to, skarbie'
|
|
 |
wiesz, zawiódł mnie dzisiaj ktoś najbliższy. ktoś komu ufałam bezgranicznie. ktoś na kim teoretycznie mogłam polegać zawsze. właśnie.. teoretycznie.
|
|
 |
-Ale ja się nie obraziłam. Ja się tylko nie odzywam. - Czemu ? - Bo dziewczyny są dziwne i tak już mają.
|
|
 |
-Hmm.. Ona chyba jest inna. -Czyli jaka? -No inna. -Taka jak twoje "byłe"? -Nie, ona jest szczęśliwa nawet gdy na nią nie patrzę.
|
|
 |
jestem blondynką i jestem z tego k*rwa dumna. jakbyś nie wiedział, to ci wyjaśnię; blond, to kolor włosów, a nie umysłu ! ;d
|
|
 |
Myślała, że na niego nie zasługuje, ale później okazało się, że to on nie zasługiwał na nią.
|
|
 |
Pierdole czekać na Twoje ' dobranoc ' , będziesz chciał to napiszesz je nawet jak będę spac, a ja wolę sie wyspać niż spoglądać co chwile na ekran telefonu
|
|
 |
Za mało odwagi, aby czasami wprost coś powiedzieć, ale ambicja brała górę by zostawić to dla siebie.
|
|
 |
i nie potrafię, cholernie nie potrafię cię zrozumieć. piszesz jedno, drugie robisz...
|
|
 |
Podobały mi się nasze rozmowy. Raz promieniowały obustronną radością, innym razem trzeba było ostrożnie wymawiać słowa, bo cała rozmowa tak przepełniona złością, że miało się wrażenie chodzenia po polu minowym. Kolejnym razem nikt nikogo nie rozumiał, choć oboje myśleliśmy o tym samym. Ale uwielbiałam z tobą rozmawiać. Uwielbiałam tą palpitacje serca, która mi przy tym towarzyszyły. Uwielbiałam też kiedy się na mnie złościłeś i udawałeś obrażonego. Bo wtedy wiedziałam, że tylko udajesz. A teraz?. Teraz nie ma rozmów.
|
|
 |
Bo zazwyczaj sama wynajduję sobie milion różnych powodów do przejmowania się.
|
|
 |
Chcę do jednego miejsca na ziemi gdzie problemy przestają mieć znaczenie do objęć które akceptują me słabośc
|
|
|
|