 |
I musiałem zamknąć drzwi za sobą przy tym paląc mosty,
teraz wiem że nie ma żadnych szans już dla tej znajomości. / Bonson ♥
|
|
 |
nie ma zasad, tamten rok mi pokazał,
nie ma zasad, tylko worki po dragach. / Bonson♥
|
|
 |
zabłądziłem wśród tych ulic, brudnych ulic,
brudnych tak że możesz brud przytulić. / Bonson ♥
|
|
 |
wstawał późno i późno się kładł spać,
albo nie spał, bo znowu się naćpał / Bonson ♥
|
|
 |
miał plany i szczęście i ego tak wielkie,
że przyznać się do porażki byłoby przekleństwem. / Bonson ♥
|
|
 |
Bo się zmieniłem I akceptuje siebie. I mam wyjebane na niektórych i na wiele.
|
|
 |
żyła wśród bloków, tam też dorosła. ludzie pokochali ją, więc musiała zostać. woli air-maxy niż obcas. mediom jest obca, ma klasę, choć dla wielu to obciach.
|
|
 |
rozpierdoliliśmy system tą miłością, kocie.
|
|
 |
Marzę o cofnięciu czasu. Chciałbym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu, jeszcze raz przeczytać uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku.
|
|
 |
Jest taka miłość, która nie umiera, choć zakochani od siebie odejdą.
|
|
|
|