 |
witam sobote, witam melanż.
|
|
 |
jestem słaby, muszę wpakować hajs w używki, bo mam problem z oderwaniem warg od fifki..
|
|
 |
coś mi się chce, ale nie wiem co.
|
|
 |
dziękuję że mnie olewasz, cholernie mi miło
|
|
 |
Prawdziwa miłość choć serca jeszcze młode
|
|
 |
chciałam Go w tych startych jeansach z plamką po farbie na wysokości kolana, szlugiem między palcami, w szerokiej bluzie, z boskim uśmiechem, szczerzącego się, jak wariat.
|
|
 |
najgorsze jest to gdy zaczynasz wszystko od nowa, by znów popełnić te same błędy.
|
|
 |
żyję po to, by cię wkurwiać.
|
|
 |
hej foczko wpadłaś mi w oczko.
|
|
 |
dziś nie wierzę, że takiemu komuś jak ty wkładałam język do ryja.
|
|
 |
nie wiem po co penisom faceci.
|
|
 |
Nie moja wina, że od zawsze jestem taką, która nie przepada rozmawiać o tym, co ją rozpierdala w sercu.
|
|
|
|