 |
Zazwyczaj mam szacunek do starszych ludzi, ale ty kurwo jesteś wyjątkiem. / najebanatymbarkiem
|
|
 |
Przytul mnie, ukryjmy się pod kołdrą, wiem, że tego nie lubisz, bo Ci za ciepło, ale ja wciąż mam zimne dłonie i rób tak jak wtedy, wdmuchuj mi pomiędzy nie swój gorący oddech. Nie zostawiaj mnie w ciągu tych nocy. Znudźmy się sobą w końcu. Miejmy dosyć swojej obecności. Zacznijmy się kłócić. Pokaż mi, że mnie trochę nienawidzisz, że doprowadzam Cię do szału, nie rozumiesz mnie i najchętniej wymazałbyś mnie ze swojego życia. Proszę, bo zaczyna przerażać mnie, iż dotąd jedynie mnie kochasz.
|
|
 |
`Gdzie to co czułam, zanim świat poranił me serce? Co dzień pragnę kochać, czekam po miłość w kolejce..`
|
|
 |
`Jakaś część mnie umarła, gdy zabiliśmy nas. Dziura w sercu, której nie leczy czas..`
|
|
 |
`Nie byłam wkurwiona, było mi po prostu przykro..`
|
|
 |
`Teraz to do mnie doszło, że to już koniec.
Ja zaciskam dłonie, idę w swoją stronę,
Ciebie nie ma ze mną.. byłeś mym Słońcem..`
|
|
 |
`Życie się sypie kiedy ktoś kogo pragniesz,
zostawia Cie w chuj, kiedy Ty jesteś na dnie..`
|
|
 |
`A ja łudzę się, że to tylko taki sprawdzian miłości. I szczerze żałuję, że tak wyszło między nami. Kiedy myślę o tym, zawsze oczy zachodzą mi łzami..`
|
|
 |
`Gdzie się podziały pary kochające siebie za nic?
Teraz bezinteresownie ktoś Cię może tylko zranić..`
|
|
 |
`Gdzie się podziała miłość,
kiedy wygasł w ludziach jej żar?
Gdzie to co w sercach żyło,
kiedy straciliśmy najcenniejszy dar?`
|
|
 |
`To jak „Zbrodnia i kara”, nocna mara, tak się staram lecz upadam..
Mocna rana tnie, od środka mnie rozwala..`
|
|
|
|