 |
Moja dusza krzyczy, a serce łaknie pomocnej dłoni. Dłoni, która je przytrzyma, choć na chwilę, byle by nie upadło z hukiem na bruk. Czuję rozszarpywanie organów. Coś właśnie pociąga za żyły, grając na nich niczym na strunach. Powoli wyszarpuje żebra, każdej po kolei ze skruchą i nadzwyczajną delikatnością. Coś obchodzi się ze mną łagodnie. Chce mi dać nadzieję, po czym kruszy kości. Miażdży je z fascynacją i patrzy jak cierpię. Chyba uwielbia, gdy cierpię, gdy w moich źrenicach tkwi już tylko sama pustka. / Endoftime.
|
|
 |
Ile my mamy lat, jeśli nie potrafimy spojrzeć sobie w oczy i zdobyć się na odrobinę szczerości.
|
|
 |
Nie to żeby coś, ale tęsknię, kocham, nadal czekam. / najebanatymbarkiem
|
|
 |
A przecież mogliśmy być tymi "na zawsze" ... / najebanatymbarkiem
|
|
 |
Widziałam śmierć i dlatego płaczę, gdy widzę, jak z ciała uchodzi dusza, jak zanika uśmiech i nie słyszę już słów. Wokół cisza. / Endoftime.
|
|
 |
Cierpię, gdy upada ktoś mi bliski, a ja upadając wraz z nim, nie sięgam dłonią aby pomóc mu wstać. Bodźce. Ktoś wbija tysiące szpilek w nasze serca i uśmiecha się pod nosem. Jednych serca są nietrwałe. Inni radzą sobie dość dobrze, cierpią w sobie, krwawią, lecz chcą żyć. Chcą żyć, rozumiesz? Pomimo wszystko, pomimo bólu i przeciwnością, po prostu - chcą.. / Endoftime.
|
|
 |
Był już moment, kiedy byłam tak słaba, że prawie sięgnęłam po raz kolejny po biały proszek. Ale nie. Nie dam się bo wiem ile wysiłku włożyłam w to by z tego gówna wyjść, a mam pewność że gdybym znów zaczęła nie dałabym już rady tego zostawić. Nigdy. / najebanatymbarkiem
|
|
 |
Mimo wszystko, nie żałuję żadnej z tamtych chwil. Nie żałuję żadnego ze słów, żadnej z obietnic, żadnego z planów. Może kiedyś usiądziemy obok siebie i przyznasz, że Ty również nie żałujesz, że czasem nadal tęsknisz za tym co pozostawiłeś, w pogoni za czymś lepszym. Porozmawiamy o tym jak było, o tym, że wtedy to coś było warte wszystkiego, że my byliśmy czymś. Powspominamy, tak po prostu, bez przeszkód, bez zobowiązań. / Endoftime.
|
|
 |
Chłopcze zastanów się nad sobą. Twierdzisz, że mnie kochasz, a tak naprawdę gówno o mnie wiesz.
Zadam ci teraz 6 pytań, nie odpowiesz na rzadne z nich poprawnie.
1. Ile łyżeczek cukru sypię do herbaty?
2. Mój ulubiony kolor?
3. Moje marzenie?
4. Ulubiony smak lodów?
5. Po której stronie łóżka zawsze śpię?
6. Za kogo jestem w stanie oddać życie?
No wiedzisz. Nie znasz podstaw, więc za co ty mnie kochasz? Za parę sztucznych uśmiechów
i kilka chamskich odzywek? Bo nic więcej tu kochać nie możesz. / najebanatymbarkiem
|
|
 |
I może właśnie zabijam ostatnią szansę na bycie z Nim.
I wiesz co? Cholernie dobrze mi z tym. / najebanatymbarkiem
|
|
 |
Mam jedno takie małe marzenie... byś wrócił. Wiem, że ono się już nie spełni, że już nie mam na co liczyć, że nie mam już do Ciebie praw. Ale do marzeń prawo mam nadal. / najebanatymbarkiem
|
|
 |
Wierzę, że los nie postawił mi Ciebie na mojej drodze bez powodu. Wierze, że to było po coś, że to miało jakiś sens, i że to wszystko się jeszcze nie skończyło, że odnajdziemy drogę do siebie. i naprawimy to.
|
|
|
|