 |
nalej mi odrobinę wina, bo przyszło mi gasić uczucia w pustej lampce
i proszę nakarm mojego kota, bo dziś noc będzie potrzebna mi pieszczota zarostu i groźnych
ruchów palców czy pazurów jak zwał.
|
|
 |
- czemu nie widzisz we mnie pustki? nie widzisz jak się
męczę? czy nie mógłbyś dla odmiany zacząć się męczyć?
|
|
 |
masz samochód, dom, jego niebieskie oczy...
- a może serce chce roweru, 1 pokoju i brązowych oczu kogoś innego...
|
|
 |
Patrząc na nas pocieszam się tylko tym,
że nic nie może trwac wiecznie.
|
|
 |
Może i tak skończymy osobno, a za 20 lat nie będziemy
o sobie pamiętac, ale póki co chcę, żebyś był tu ze mną.
|
|
 |
mogłabym, ale czasem samo oddychanie bywa wyczerpujące.
|
|
 |
co przychodzi łatwo, łatwo odchodzi.
|
|
 |
mam miłość, mam głupią nadzieję, że może jeszcze warto pożyć, samotność mam i bezsenne noce
i szaleństwo posiadam. jestem taka bogata.
|
|
 |
szczery uśmiech kobiety jest wtedy gdy śmieje
się cała twarz łącznie z łukami brwiowymi i oczyma.
usta są najbardziej mylną częścią twarzy.
|
|
 |
dla kobiety poranek z papierosem i kawą
to jak romantyczna kolacja na plaży wieczorem,
to jak medycyna naturalna, niekonwencjonalna.
|
|
 |
afiszowanie się z miłością jest dla mnie jak trąbienie o pomidorówce na obiad niby
nikogo nie rusza, ale wystarczy powiedzieć to w nieodpowiednim miejscu i kogoś
zaczyna bolec, ze on od dwóch lat leci na sucharach i maśle.
|
|
|
|