 |
lubię wspominać te dobre dni i uśmiechać się do sufitu , lubię sobie popłakać ,
lubię też usiąść na parapecie i oglądać gwiazdy, lubię też jak jesteś, wiesz?
|
|
 |
może czekasz na to, że ja zrobię ten najważniejszy krok ale wybacz ja robię kroki każdego dnia a Ty
ciagle stoisz w miejscu, może ruszysz dupe i postawisz chociaż jeden krok ,
który może zmieni całe nasze życie?
|
|
 |
ile razy jeszcze włączę na gadu okienko z jej imieniem? ile razy kurwa zamknę je ESC'tem, bo nie wiem co napisać?!
|
|
 |
dlaczego mam zachowywać się jak one? dlaczego, uważasz, że nie jestem sobą, bo nie siadam koleżankom na kolana? Bo nie strzelam słit minek do każdego typka w szkole? bo nie nosze miniówek? Bo nie jara mnie jak chłopak gwizdnie i krzyknie 'alee dupa'? Bo klnę jak szewc i nie pozwalam chłopakom się na mnie patrzeć? Nie no kurwa, jestem dziwakiem? Kolego, co ty mówisz?
|
|
 |
za chuja nie rozumiem lasek w mojej szkole, które robią sobie zdjęcia w kiblu, gdzie cały kadr zdjęcie zajmuje ich ''biust'' a z tyłu jest uwidoczniona piękna niebieska gąbka i szampon z Joanny. Są starsze ode mnie, nie wiele, ale kurwa, mogły by się ogarnąć, założyć bluzę nie prostować włosów, nie nosić bokserek w szkole nawet jak jest 10 stopni tylko dlatego, żeby jacyś idioci z klasy się nimi jarały. Wiecie? Myślałam, że jesteście coś więcej warte, jednak nie, szmaćcie się dalej.
|
|
 |
Osoba, której teraz cholernie potrzebuje? Istnieje. Jest jakieś 22,8 Km od mojej miejscowości, ok. 25 minut przejazdu. Kocham ją, mimo, że to dziwne - przecież. I chcę z nią spędzać dni, a nie mogę. Chore, wiem...
|
|
 |
takie oczy jak ona ma są miliardy, ale takiej osobowości nie ma nikt! / wyluz0wany
|
|
 |
czemu kobiety szukaj tego jedynego, skoro mówią, że faceci są tacy sami? / wyluz0wany
|
|
 |
kurwa, znów zaspałem na zajęcia, kurwa.. znów zapomniałem, że jej już nie ma obok.
|
|
 |
mój - najbardziej mylne słowo zaraz po
kocham cie, wróć, tęsknie, jesteś ważna.
|
|
 |
... już mnie nie ma i nigdy nie będzie na ulicach,
które znasz, nie będzie mnie w sklepie do którego
przychodzisz po piwo, już nie usłyszysz mojego
śmiechu niosącego się echem. odeszłam...
nie ma mnie. nie ma mojego imienia.
|
|
|
|