 |
i tylko chcę do tamtego miejsca,
gdzie oddychało nam się łatwiej.
|
|
 |
Spójrz na mnie.
Zobacz łzy w moich oczach.
Ból. Tęsknota. Głupia miłość.
|
|
 |
uśmiecham się. niech wiedzą, że jestem silniejsza niż wczoraj.
|
|
 |
rozkochał mnie w sobie, narobił nadziei i definitywnie spierdolił.
|
|
 |
wbij mi do głowy to, że nigdy z tobą nie będę, błagam.
|
|
 |
Spójrz na mnie.
Zobacz łzy w moich oczach.
Ból. Tęsknota. Głupia miłość.
|
|
 |
nie ma nic gorszego niż nieodwzajemniona tęsknota.
to jest gorsze nawet od nieodwzajemnionej miłości.
|
|
 |
to boli, z każdym dniem bardziej, za bardzo.
|
|
 |
uśmiechnęłam się i jednocześnie mogłam powiedzieć, że umieram. ból kości policzka był nie do opisania, a dołeczki ku górze niby tak ładnie wyglądały.
|
|
 |
nie zakochałeś się w mnie, nie gadasz ze mną, nie piszesz do mnie, ignorujesz mnie. i to mnie tak cholernie spycha na samo dno, ale wiesz, oboje wiemy, że jak tylko się odezwiesz, ja będę w stanie wybaczyć Ci wszystko...
|
|
 |
z czasem człowiek wymięka, wiesz? przestaje się uśmiechać, ignoruje innych, nie daje sobie pomóc, przestaje komukolwiek ufać, zdaje sobie sprawę, że nie ma żadnej wartości. bo kurwa, ile razy można powtarzać do butelki Danielsa ''Jutro będzie lepiej, wiem to '' ?!
|
|
|
|