 |
"Ja wiem, oni tu kradną Ci czas."
|
|
 |
Razem bylibyśmy idealni. Zbyt idealni jak na ten podły świat. Dlatego nie będziemy razem. Nie możemy...|k.f.y
|
|
 |
Znasz ten moment gdy w pokoju w ciemności unosi się zapach dymu niedawno wypalonych blantów, seksu i młodości? To uczucie swego rodzaju wolności i szczęścia. Względnego spokoju. Harmonii. Księżyc za oknem, ubrania na podłodze i czyjaś dłoń błądząca gdzieś po Twoim ciele. Ciche szepty, pocałunki, zamknięte oczy. Spokój.Perfekcja. Zapadasz się w silne ramiona, które mocno sie na Tobie zaciskają. Przesiąknięte wolnością powietrze wypełnia płuca i ucieka, po czym znowu wraca. Powoli i umiarkowanie. Nic poza tym nie ma znaczenia, lęki przestają istnieć, zmartwienia giną. Ciągły spokój. Tak bardzo blisko raju. |k.f.y
|
|
 |
boję się chociaż by tego, jak dzisiaj patrzyłam na nią to cały czas się zastanawiałam czy już z nią byłeś, czy może będziesz a może właśnie z nią jesteś. I tak będzie z każdą inną kobietą. To jst nie do zniesienia. Ja tego nie wytrzymam.
|
|
 |
"Żyję z dnia na dzień, w lustrze widzę wstyd, niszczę swoje sny, w którą stronę iść ? Nie wiesz o mnie nic, nie bierz mnie za wzór, nie chcesz ze mną być, nie jestem ze snu."
|
|
 |
"Trudno znaleźć słowa na wszystkie odcienie naszych impulsów. Zwłaszcza tych niespodziewanych, do tego w nocy"
|
|
 |
Musieliśmy przejść przez to wszystko, by przekonać się, że to co czujemy do siebie, nie minęło.
|
|
 |
Ciągle ma być głośno, mocno, a ja nie wiem sam czy mam na to siłę jeszcze.
|
|
 |
Trzeźwość rozumu, niestabilność dłoni
|
|
 |
Daję Ci cały ten ból, cały ten amok i honoru zanik
|
|
 |
"Wystarczająco, przerażająco jest żyć"
|
|
 |
"Odmieńcy,
śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci
ej, duszy podpalacze,
róbmy dym"
|
|
|
|