 |
kiedyś znajdę sobie odpowiedniego chłopaka, potem weźmiemy ślub. kupimy dom, a potem urodzę mu dziecko. zapomnę o tobie, tak jak ty zapomniałeś o mnie. // szeejk
|
|
 |
http://kaaatooo.odpowie.pl PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ. ♥
|
|
 |
może to się wydawać śmieszne, ale idąc ulicą potrafię przypomnieć sobie jakąś śmieszną związaną z tobą, wtedy zaczynam się uśmiechać. ludzie dziwnie się przyglądają.. bo kto normalny potrafi się szczerzyć do chodnika? // szeejk
|
|
 |
nigdy w życiu nie zapomnę tego, w jaki sposób Cię poznałam. nie zapomnę też jak rozkwitała nasza znajomość, jak przemieniała się w przyjaźń a potem w miłość. nigdy nie zapomnę tego, w jaki sposób to wszystko przekreśliłeś. | eveelin
|
|
 |
http://kaaatooo.odpowie.pl PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ. ♥
|
|
 |
znamy się miesiąc, a wydaje mi się, że znam cię bardzo dobrze. rozumiemy się i potrafimy wspólnie rozwiązywać problemy. tak, kocham cię. ♥ // szeejkuś.
|
|
 |
Papieros zgasł, kawa wystygła, słońce zaszło, wódka się skończyła a miłości zabrakło / nacpanaaa
|
|
 |
balansuję już od pewnego czasu na krawędzi życia i śmierci. przechodzę przez jezdnię na czerwonym świetle, nie zważając na trąbiące samochody. wychylam się przez okno, paląc papierosa i wyobrażam sobie siebie skaczącą z 10 piętra, a na mojej twarzy gości uśmiech. piję herbatę , tuż po tym jak zaleje ją wrzątkiem i nie przejmuję się tym że mój przełyk tego nie znosi. rankiem mam pobrudzoną koszulkę od krwi, bo ostatnio przesadzam z koksem. nie pamiętam weekendów, w sumie reszty tygodnia też jakby przez mgłę. bolą mnie żyły i nie mogę spać. coraz częściej ląduje w nie swoim łóżku,ale przecież seks bez zobowiązań to nic złego. mylę pory dnia, a jedynym pożywieniem jest redbull. specjalnie chodzę w miejsca gdzie mogę spotkać go z nią. rozpierdala mnie od środka świadomość,że jeszcze niedawno z taką intensywnością wpatrywał się w moje oczy. spierdoliłam wszystko,na własne życzenie, przez własną głupotę. /slaglove
|
|
 |
już od dziecka byłam inna. zamiast bawić się lalkami, bawiłam się samochodami. włosy miałam zawsze obcięte na chłopaka. zamiast oglądać bajeczki, wolałam pójść do kolegów. // szeejk
|
|
 |
czuję się jak duch uwięziony w jakimś budynku. z nienawiścią za każdym razem spoglądam na własne odbicie. zabiłam swoje marzenia, wypaliłam doszczętnie uczucia, a jedyne co w sobie nosze to wspomnienia, duszące jak ulubione fajki, i to pewnie przez ten wirujący dym mam zaszklone oczy. cień rzucany przez rzęsy, na spływającą łzę, skrywającą strach, lęk i paraliżujący ból, którego nie można porównać do złamanych żeber. żywię się głównie kłamstwami, powtarzającymi w kółko, że będzie dobrze, nie wiem kiedy przestane siebie oszukiwać, kat własnej duszy, morderca ciała. /slaglove
|
|
|
|