 |
Podarłam jego zdjęcie. Na milion małych kawałków, których nie da się posklejać. ułożyć znowu w spójna całość. nie zależnie od tego jakby się pragnęło.
|
|
 |
a teraz kochaj mnie, tak jak obiecałeś./ definicjamiloscii
|
|
 |
zastanawia mnie, czy każdej mówiłeś to, co mnie?
|
|
 |
co zostało z naszego ostatniego spotkania? dwa puste krzesła i zimny stolik.
|
|
 |
żyję z nadzieją, ze jest na świecie ta para oczu, których nigdy nie zapomnę.
|
|
 |
najbardziej. najmocniej. najczulej. najgoręcej.
|
|
 |
modna sukienka nie uczyni z Ciebie królowej.
|
|
 |
najciekawsze scenariusze Twojego życia, rodzą się nocą.
|
|
 |
dziś też poudajemy, że nam na sobie zależy?
|
|
 |
nic nie irytuje mnie bardziej niż moment, kiedy siedzę na znienawidzonej matmie i nie mogę rozwiązać zadania bo w myślach mam tylko Twoje wczorajsze słowa na pożegnanie. obliczam działanie, a zamiast wyniku zapisuję Twoje imię. przez tak prymitywne zajmowanie moich myśli skazujesz mnie na brak wykształcenia, skarbie.
|
|
|
|