 |
|
CZ. 1. Dokładnie rok temu o tej porze, w piękny gorący dzień majówki opowiadałam kumpeli o wrażeniach po imprezie. Opowiadałam jej o zachwycającym przystojniaku, którego poznałam całkowicie przypadkiem. Było tam kilkadziesiąt jak nie niemal kilkaset osób, a to akurat on zawrócił mi w głowie najbardziej. To właśnie jego uśmiech sprawił, że każda inna osoba przestała dla mnie istnieć. Rok temu raczej nie spodziewałam się tego wszystkiego, co później się wydarzyło. Nie sądziłam, że spędzę z nim tyle szczęśliwych dni, chociaż po cichu o tym marzyłam - muszę to przyznać. My oboje chyba pragnęliśmy miłości i czułości, pragnęliśmy świeżości w swoim życiu jaką mogła dać nam 'ta druga osoba'. Mimo wszelkich przeszkód byliśmy sobie coraz bliżsi. I nie był to już tylko przystojniak z imprezy, ale mężczyzna mojego życia, którego kochałam ponad wszystko. Dziękowałam Bogu za każdą chwilę szczęścia w jego towarzystwie, bo mając jego miałam wszystko czego pragnęłam. Czułam się jakbym wygrała życie.
|
|
 |
|
CZ. 2. A dziś mogę patrzeć na to wszystko z ogromnym sentymentem, bo nas już nie ma. Rozpadliśmy się dwa miesiące temu, w okolicznościach, o które jego nigdy bym nie podejrzewała. Zostawił mnie samą chociaż wiedział, że tego boję się najbardziej. Jednak mimo wszystko chcę go zapamiętać jako tego, który nauczył mnie życia i miłości. Jako tego, który sprawił, że przez prawie rok czasu byłam najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. I chociaż dziś powinniśmy świętować tą naszą małą rocznicę razem, to jesteśmy mentalnie od siebie jeszcze dalej niż kiedykolwiek. Ale to nic, mam nadzieję, że jest szczęśliwy i że dobrze wspomina każda chwilę spędzoną ze mną, że chociaż raz na jakiś czas spojrzy na nasze wspólne zdjęcie i pomyśli ‘tak to właśnie z nią byłem wtedy szczęśliwy’. Tak bardzo tego bym chciała na dzień dzisiejszy, bo wiem, że jak na razie nie dam rady być tak szczęśliwa jak rok temu, kiedy dopiero, co zaczęliśmy tworzyć naszą wspólną historię. / napisana
|
|
 |
|
Wyszeptała: 'Czy uświadomiłeś sobie, że nie możemy wyzbyć się tego uczucia, nawet jak byśmy bardzo tego chcieli?'.- Próbowałem, i nie udało się. Odparłem bez zastanowienia. Bo jak cholera można wyzbyć się czegoś, co każdego dnia dawało mi szczęście? Nawet gdybym mógł się tego wyzbyć to jestem pewny, że bym nie chciał. Myślę o Niej ciągle. Kiedy jadę tramwajem - myślę o Niej. Kiedy wstaję rano - myślę o Niej. Kiedy jem obiad - myślę o Niej. Kiedy piję kawę - myślę o niej. W każdej sytuacji wyobrażam sobie, że jest obok mnie, że trzyma moją dłoń i wszystko jest jak dawniej. Wyobrażam sobie, jak siada na moich kolanach i szepcze mi do ucha słowa, ktore sprawiają, że nie chcę obok nikogo innego, które sprawiają, że jest tą jedyną, z którą chcę kroczyć przez życie. Było wiele złych chwil. Było wiele rozstań, po których cisza wkradała się w nasze serca i mówiła, że to koniec, bo duma nie pozwalała nam zrobić pierwszego kroku, ale wiem, że przy niej będę spełniony. Tylko przy Niej./mr.lonel
|
|
 |
|
Kurwa mówiłeś, że zrobisz wszystko żeby mnie nie stracić, a później nie zrobiłeś nic żeby mnie zatrzymać, ba nawet sam ze mnie zrezygnowałeś. Tak po prostu zrezygnowałeś. / napisana
|
|
 |
|
Mam świadomość, że nic nie trwa wiecznie, że wszystko kiedyś się skończy. Przecież nawet życie ma swój kres, to także miłość dwojga ludzi, którzy przyrzekają kochać się na zawsze, musi się skończyć. I ja naprawdę zawsze się z tym liczyłam, tylko wiesz, nigdy nie sądziłam, że nasza miłość skończy się aż tak szybko, że nie zdążę się Tobą w pełni nacieszyć. I może to zabrzmieć jakbym była zachłanna czy egoistyczna i może taka jestem, nieważne, po prostu chciałam szczęścia, które potrwa trochę dłużej. / napisana
|
|
 |
|
To źle, że chciałam poczuć się najważniejsza? To źle, że potrzebowałam czułości jaką dać mi mógł tylko on? Może faktyczne to źle, że w zamian za to wszystko chciałam dać miłość, dać całą siebie i wszystko, co mogłam. To wszystko źle. Po prostu źle, że chciałam być szczęśliwa i chciałam dać szczęście. / napisana
|
|
 |
|
Nie tęsknie już za Tobą. Staję się powoli obojętna na Twoją nieobecność. Przyzwyczajam się do tego i układam sobie na nowo życie. I wiesz, cieszę się z tego, że nie robisz mi większych problemów z tego względu i jednocześnie pomagasz swoim milczeniem. Mogę dzięki temu ułożyć swoje myśli, pozbierać się po wszystkim co kiedyś było pomiędzy nami i jakoś zacząć żyć, spokojnie, bez łez i nerwów. To nawet nie jest takim złym pomysłem, ponieważ powoli się czegoś uczę. Od nowa startuję i nie cofam się do przeszłości. Powoli przestaję o niej mówić i myśleć. Szczególnie Ciebie już nie wspominam. Nie rusza mnie już nic w sercu, gdy ktoś wypowie Twoje imię bądź usłyszę miejscowość, z której pochodzisz. Mam spokój, którym mogę się właśnie cieszyć i wiesz? Robię to i robić będę. Będę żyć tak, jak chciałam od początku. Bez Ciebie będę szczęśliwa, bo bajka się skończyła.
|
|
 |
|
Spójrz za okno. Widzisz? Niebo płacze łzami wprost z mojego serca./mr.lonely
|
|
 |
|
Już nie jesteśmy przyjaciółmi, ani tym bardziej nie możemy zapisać siebie do grona znajomych. Od tej pory staliśmy się dla siebie zupełnie obcymi ludźmi. Nie wiem, czy to zaakceptujesz, czy też nie, ale ja obiecałam sobie, że więcej nie napiszę, ani tym bardziej do Ciebie nie zadzwonię. Jeżeli będzie się działo coś naprawdę złego, przeczekam ten czas i nie ulegnę emocjom, a już tym bardziej wpływom innych osób. Nie będę tą samą dziewczyną, którą znałeś przez tyle lat. Nie będę Ci ulegać, aby być na każde Twoje skinienie palca. Nie chcę tego, rozumiesz? Czuję się nareszcie uwolniona od Ciebie, od naszej wspólnej przeszłości i uczuć, które nas łączyły. Bynajmniej wówczas tak sądziłam, że coś nas jeszcze łączy, ale teraz? Nie mam żadnych wątpliwości, że los nie chce, abyśmy łączyli nasze dwa, jakże różne światy. Nie pasujemy do siebie i to było widać od początku. Każde z nas jednak miało inny charakter, a my uwielbialiśmy walkę. Lecz uzależnienie dziś przegrało, przykro mi.
|
|
 |
|
Błąkam się w świecie, w którym nie ma Ciebie. W którym nie mogę trzymać Twojej dłoni i czuć, że razem możemy pokonywać przeszkody. Dlaczego moje serce musi przyjmować takie ciosy za pomocą Twoich słów, które ranią bardziej niż ostrze. Zawsze sprawiałaś, że byłem szczęśliwy, dlaczego nagle miałoby się coś zmienić? Kochana, naprawmy to, co budowaliśmy wspólnie. Nie chcę iść przed siebie ze świadomością, że straciłem swoje serce. Kocham Cię jak życie, a wiesz, że swoje życie kocham bardzo. Jesteś gwiazdą, która świeci pośród miliarda innych gwiazd. Twój urok przewyższa wszystkie kobiety na ziemi. Jesteś unikatową nagrodą, jaką otrzymałem od życia, dlatego nie chcę odkładać Cię na półkę i zaglądać tam, kiedy będę chciał się nią nacieszyć, ja po prostu ciągle chcę mieć Cię przy sobie i sprawiać byś rosła w siłę, by nasze serca biły jednym rytmem, a nasza krew toczyła się w jedną. Cierpię bez Ciebie. Cierpię i nie chcę spędzać samotnie kolejnego wieczoru. Wróć bo zatracam się w sobie./mr.lon
|
|
 |
|
Nie chcę już o Ciebie walczyć. Nie chcę toczyć kolejnej walki z losem o coś co naprawdę nie ma sensu. Zrozumiałam to wczoraj. Wiem, że późno, ale podobno lepiej późno niż wcale, prawda? Lepiej będzie jeżeli każde z nas pójdzie własną ścieżką, odsuniemy się od siebie i za jakiś czas zapomnimy o wzajemnym istnieniu. Ty zapomnisz o tym, gdzie mieszkam, jak mam na imię, i jak się nazywam i ja zrobię to samo z Tobą. Zamknę definitywnie kolejny rozdział w życiu, który wiecznie oparty jest na kłamstwach i wystartuję od nowa. Zbuduję własne życie bez zabawy w miłość, czy jakiekolwiek inne uczucia. A jeżeli ktoś będzie chciał się do mnie zbliżyć, aby spróbować być moim przyjacielem, czy przyjaciółką, to zrozumie, że nie tak łatwo jest dotrzeć do mojego serca i wnętrza. Nie będę taka, jak byłam. Nie dostanie już każdy ode mnie szansy na wejście do mojego prywatnego świata. Może i to dziś dla Ciebie jest śmieszne i Cię bawi, ale ja zrozumiałam, ile straciłam prawdziwych życiowych wartości.
|
|
|
|