 |
` Daję Ci to za czym tęsknisz, choć miałem to rzucić.
|
|
 |
` Jutro okłamiesz mnie po raz ostatni.
Kiedyś bałam się
Sięgnąć po coś więcej
Ale teraz widzę, że to moje
Więc to wezmę
|
|
 |
I co mam znowu płakać, że jest mi nie dobrze?
Daj spokój, nie przemęczaj oczu szkoda Twoich łez
Są ważniejsze sytuacje gdy potrzebne są te krople,
|
|
 |
Nie pozbędziesz się blizn, głęboko w sobie ich poszukaj.
|
|
 |
Nie gadam bez potrzeby, taki mam zwyczaj
Chcesz coś o mnie wiedzieć? To weź się kurwa spytaj.
|
|
 |
Wszystko przeżyłem, nie było Ciebie wtedy.
|
|
 |
Każdy z nas odbywa swój lot Ikara,
To dramat, gdy ktoś bliski mówi Ci spierdalaj.
|
|
 |
Twoja samotność jak erka pędzi na sygnale
Sam jak palec, w pustym narożniku
Nie odejdziesz bez walki, dasz sobie radę w życiu
|
|
 |
Stare wspomnienia dają o sobie znać
Choćbyś kładł kolejne warstwy to niestety
Przeszłość wraca by skręcić ci kark
|
|
 |
Te twarze na które już nie możesz patrzeć
Zawinąłbyś się od tego gdzieś daleko
Przynajmniej na chwilę, ale to jest życie
Nie zerwiesz się, nie na długo
Musisz inaczej szukać przed tym syfem schronienia
|
|
 |
twoje decyzje bola mnie nie rozumiem ciebie
ze tak zmienilas sie
ty wiedzialas ze serce wielkie mam
nie opuszczam w bolu
bo bylem nie raz sam
|
|
 |
twoja obojętność
przeraza mnie
ty nie widzisz sama ze
robisz wobec mnie cos zle
ciagle uwazasz ze dobrze jest
|
|
|
|