 |
nawet kiedy jestem pijana to wiem kogo kocham. /?
|
|
 |
Teraz wywietrzę swoje serce. Zmienię poszewkę.
Idealnie pościelę. Będzie dobrze.
|
|
 |
Będę odpychać od siebie tą myśl, tak długo aż nie minie data ważności. Przeterminowaną będzie mi łatwiej pokonać. Zamknąć w butelce i wyrzucić w przestrzeń.
|
|
 |
Nie mów że nie potrafisz kochać.
Każdy potrafi. Nie każdemu się chce.
|
|
 |
A potem nastrój nieco mi się polepsza, bo zdaję sobie sprawę, że jeśliby zapytać tych ludzi, czego tu szukają, połowa z nich natychmiast zalałaby się łzami.
|
|
 |
Śmiem twierdzić, że niektórzy działają na mnie jak czekolada. Wytwarzają mnóstwo hormonu szczęścia.
|
|
 |
I chciałabym, żeby razem ze łzami wypłynęły
wszystkie problemy, zmartwienia i smutki.
|
|
 |
Nieustanna seria prób i błędów.
|
|
 |
Czasem mam wrażenie, że lepiej będzie jak już sobie
pójdę, ale nie umiem odejść bez słowa.
|
|
 |
Jeśli ktoś był dla Ciebie ważny, nie zapomnisz go.
I nieważne ile bólu Ci sprawił, serce nigdy go nie odda.
|
|
 |
Dlaczego wciąż rano wyglądam przez okno, z myślą, że znowu ujrzę jak biegniesz. ? Dlaczego czekam, aż zadzwonisz, przecież zawsze to robiłaś. Dlaczego wieczorami czekam na dzwonek do drzwi, przecież przychodziłaś wieczorami. Dlaczego wciąż chcę zobaczyć Cię, Twoją osobę stojąca przede mną, osobę która wplątuje swoje palce w moje włosy, i całując czule mówi, że che zatrzymać czas. Dlaczego ciągle czekam na to wszystko, wciąż, i wciąż chodź wiem, że Cię nie ma, i nie będzie, że po prostu jesteś w lepszym miejscu. Nie rozumiem, nie może to do mnie dotrzeć. Oczekuje Twojego powrotu, chodź wiem, że nic Cię nie przywróci..
|
|
 |
Nie stosowne są nieprzespane noce, przepite dni i to z powodu jednej postaci w głowie. Wyjdź już, wyjdź z mojej głowy i przestań mnie dręczyć. Tak kocham, nie chcę tego ale nie potrafię się uwolnić, nie pomagasz, jest mi ciężko, mała.
|
|
|
|