 |
Przytulasz mnie, mimowolny, krótki gest. Otulasz mnie szerokimi ramionami, nasze gorące oddechy wędrują wzajemnie po twarzach. Już nawet się nie rumienię. Tylko czasem uśmiecham się kącikami ust. Oczy nie iskrzą się. Jestem tak bardzo pusta już teraz, coraz ciężej mi oddychać. Rozczarowujesz się. Według Ciebie jestem martwa, nie reaguję, to nic nie znaczy, wyczuwasz znieczulicę. To tak cholernie błędne, ta omylna interpretacja mojej osoby, która tylko otoczona Twoimi rękoma przestaje się trząść i teraz jeden cholerny raz w całym szeregu gównianych akcji tego świata - nie boi się.
|
|
 |
Chcę Cię mieć. Chcę tę imprezę, chcę z Tobą pić, tańczyć, otulana Twoim ciałem, chcę Twoich dłoni, Twojego oddechu, chcę żebyś znów mnie całował i chcę Cię czuć, blisko, czule, o Boże, tak najlepiej, chcę już, nie mogę wytrzymać, za często o Tobie myślę, próbuję nie być o nic zazdrosna, nie dusić Cię, nie wykańczać przy tym siebie, cholera, tak bardzo się staram, żeby odsunąć od siebie uczucia, ale kręcisz mnie, nie rozumiem po co nam ubrania, nie wiem po co opory, nie hamujmy się już, dawaj mi siebie i odbieraj sobie równie wysoką zapłatę, mrucząc mi do ucha jak dobrze Ci tak blisko.
|
|
 |
Nie ma życia bez pożegnań, bez bólu, bez łez, nie ma szczęścia danego raz na zawsze, wiem. — Chok & Zelichowski
|
|
 |
Dokąd oddychasz musisz walczyć, napiszę to na skórze "dum spiro spero" nie mam już żadnych złudzeń.— Chok & Zelichowski
|
|
 |
Kiedyś zasypiałem z myślą, że wpadną mi z nakazem. Dziś staram się grać czysto choć ocieram się o krawędź. — Małolat
|
|
 |
Bo w środku jestem zimny jak upadły anioł, czasem myślę, że zdechłem i jestem w piekle. Śni mi się, że się wieszam albo kurwa nie śpię, mam bezsenne noce. — Małolat
|
|
 |
Chciałam się w to angażować, walczyć, uwić to nasze prywatne ciepełko, być szczęśliwą, dawać Ci takie same odczucia i pokochać Cię - na poważnie, już bez żadnego dystansu, całą sobą. I dzisiaj, kiedy już otrzepałam się z kurzu powstałego w momencie zburzenia całego naszego "my", mogę Ci zapewnić, że nie mam serca. Nie mam narządu, które potrafi wydobyć z siebie coś takiego jak cała rzekoma miłość, to jakiś automat bije w mojej piersi, nie ma duszy, nie wierzy, w moim słowniku nie ma tego uczucia.
|
|
 |
Musisz brać coś, co cię zjada, jak sumienie dobrych ludzi. Jestem bólem w twoim sercu, promilami w twoich żyłach. — Onar
|
|
 |
Proszę nie kochaj mnie, bo zabijam cię. — Onar
|
|
 |
Wszystko pryśnie w jeden moment i zapędzisz się do grobu. — Diox 37
|
|
 |
Życie to magia tego nie zmienię lecz jest niewielka różnica między magią a złudzeniem. — Piekielny TMK.
|
|
 |
Szkoda łez bo ten koleś nie jest twym przeznaczeniem. Twoje życie, twoje ciało, twoje czyste sumienie. Nie szukaj schronienia w ramionach pełnych kłamstwa, w drodze do zatracenia na którą nie ma lekarstwa. — Piekielny TMK.
|
|
|
|