 |
Lubię siedzieć po nocy. Z Tobą. Czuć gdzieś w środku serca bezgraniczne ciepło płynące z Twoich słów i uśmiechać się. Ciągle się uśmiechać, jakby ten uśmiech miał być znakiem szczęścia, które jesteś w stanie mi dać. Chciałabym odwdzięczyć Ci się tym samym, ale nie wiem czy potrafię. Nie jestem pewna, czy kilka słów może zmieścić to wszystko, co chcę Ci powiedzieć. To wygląda tak, że nie kocham Cię tylko sercem, wiesz? To coś dużo więcej. W całym sercu mam za mało miejsca. Ono razem z krwią roznosi ta miłość po całym moim organizmie. Jak nieuleczalna choroba rośnie we mnie to uczucie, ale nie chcę, nie mogę z nią walczyć. Nawet jeśli to miałoby mnie kiedyś zabić, chcę tak umrzeć. Mogę umrzeć z miłości do Ciebie. Dla Ciebie. Pokazać Ci, że życie to zbiór jakichś tysięcy chwil, które i tak zaprowadzą nas na metę. Razem. /dontforgot
|
|
 |
Zostały zdjęcia które, na chwile zatrzymały przeszłość. Dalej kręci się Ziemia, a gdyby mogła cofnąć czas lub wiedzieć jak wymazać przykre wspomnienia.— Fabuła
|
|
 |
Cienka granica między miłością a nienawiścią.Dziś są tak daleko od siebie jeszcze wczoraj tak blisko. — Fabuła
|
|
 |
Więc nie mów, że mnie kochasz na zawsze i zaśnij, jutro okłamiesz mnie po raz ostatni. — Małpa
|
|
 |
Jeśli nie poczułeś co to znaczy kogoś stracić, nie zrozumiesz tego bólu, który co dzień karci. — Kali
|
|
 |
Nie chcę z nikim gadać, wyłączam komórę. Zioło w bibułę, łapię chmurę kolejną. — Lukasyno
|
|
 |
Nawet gdy zostaniesz sam, niech cię nie przeraża nic, po przekroczeniu życia bram z bliskimi łączy nić. Nawet gdy zostaniesz sam do końca swoich dni, pamiętaj o tym że masz mnie, tego nie zmieni nikt. — Kali
|
|
 |
Czuje, że jesteś blisko, ale ciebie już nie ma. Nie spojrzałaś mi w oczy, wyszłaś bez do widzenia. — Lukasyno
|
|
 |
Nie zadowalaj się namiastką szczęścia, obiecuję, że znajdziesz jego pełnię.
|
|
 |
Kiedyś na pewno to zakończę. Przerwę z uśmiechem na twarzy ciągnąca się już od dłuższego czasu grę w, której głównej roli grają kłamstwa. Będę potrafiła powstrzymać się od rozmowy z Tobą, słów jak bardzo mnie kochasz i uwielbiasz. Ale tak szczerze nigdy nie byłabym z Tego co zrobiłam szczęśliwa, wiesz? Nie żaliłabym się wszystkim jak mi źle i jak bardzo cierpię, choć naprawdę zasypiałabym ze łzami co noc. Wciąż próbowałabym się uśmiechać a makijażem zakrywać nieprzespane nocy. Czekałabym choć tak naprawdę nie wiem na co, ślepo wierzyłabym i wmawiałabym sobie, że zapomnę a to wszystko było dla Twojego dobra.
|
|
 |
|
przyjedź do mnie, chcę Ci albo oczy wydrapać albo się kochać, jeszcze nie wiem.
|
|
 |
|
chujowo, że dzieciństwo minęło...
|
|
|
|