 |
Wstydzę się dzisiaj, że potrzebowałam aż tyle czasu, żeby przejrzeć tego łajdaka.
|
|
 |
Moja najgorsza cecha - naiwność. To znaczy, staram się jak mogę, ale cholernie trudno pozbyć się takich zastarzałych cech charakteru. Samą mnie to wkurza, ale co ja poradzę, że tak łatwo zrobić na mnie wrażenie. Zawsze zakładam, że ludzie mówią mi prawdę. Nigdy nie liczę reszty i wierzę każdemu, kto mówi, że jeszcze nigdy w życiu nie spotkał tak fascynującej kobiety jak ja.
|
|
 |
Niedoskonałość mnie wzrusza. Blada skóra. Posklejane włosy.
|
|
 |
Otwieram oczy i od razu wiem, kim jestem. Ale też dobrze wiem, kim chciałabym być.
|
|
 |
Nie robię prezentów, nie gotuję i nigdy się nie usprawiedliwiam. Kobiety się mnie boją. Bo gdybym tylko chciała, mogłabym mieć każdego z ich facetów.
|
|
 |
noc jest za piękna by spać.
|
|
 |
Mam zły charakter i dobrą figurę. I jak każdego ranka, tuż przed otwarciem oczu, dziękuję losowi, że jestem taka, jaka jestem. I jak każdego ranka cieszę się z moich najrozmaitszych zalet.
|
|
 |
dasz sobie radę, wystarczy tylko uwierzyć.
|
|
 |
widzisz, już nie zależy mi na nas. możesz spokojnie obrócić się na pięcie i odejść, pójść w swoją stronę. przecież niedawno właśnie tego chciałeś, bym przestała być w Twoim życiu. a tymczasem teraz ty stoisz nade mną ze łzami w oczach, żebym się otrząsnęła, przytulasz mnie ale ja nie reaguje. całujesz mnie a na mojej twarzy nie pojawia się uśmiech, który kiedyś tak kochałeś. błagasz by wreszcie było dobrze a ja wzruszam ramionami, wstaję i wychodzę. i nie zrozum mnie źle, bo nadal kocham Cię jak tamtego dnia, jak przez te cholerne kilkanaście miesięcy, bardziej niż wczoraj ale mniej niż jutro. zrozumiałam, że nie ma sensu walczyć o coś, co już prawie umarło.
|
|
 |
Ale chciałam żebyś został, chciałam się dla Ciebie otworzyć i Cię pokochać. Pomogłeś mi się oswoić i myślałam, że jesteśmy czymś więcej niż tylko rozkoszą w ciągu nocy. Twoje pocałunki nie są takie jak być powinny, twoje dłonie nie są tam gdzie trzeba a ja tylko chciałam Twoje serce, chciałam je od zawsze.
|
|
 |
Zabiorę wszystko co moje i odejdę. Nienawiść jest między nami, ale nadal się kochamy. Ci którzy mnie stworzyli wiedzą, że jestem zła. Jeszcze nie wiedzą, że jestem obłąkana, nikt jeszcze nie wie, powiem im. Będą przerażeni i odejdą.
|
|
 |
przecież nie wiem, co czuję.
|
|
|
|