głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika gadzet87

jeszcze rok temu nie powiedziałabym  że możemy być aż tak blisko. nie wiedziałam  że znajdziemy wspólny język. nie domyślałam się nawet  że wszystkie najpiękniejsze wspomnienia będę zawdzięczać właśnie Tobie. rok? to on dla mnie zmienił wszystko  a teraz to Ty jesteś dla mnie wszystkim.

natalek07 dodano: 25 stycznia 2011

jeszcze rok temu nie powiedziałabym, że możemy być aż tak blisko. nie wiedziałam, że znajdziemy wspólny język. nie domyślałam się nawet, że wszystkie najpiękniejsze wspomnienia będę zawdzięczać właśnie Tobie. rok? to on dla mnie zmienił wszystko, a teraz to Ty jesteś dla mnie wszystkim.

wyjdź z mojej głowy. wyjdź już na zawsze. mówię im  że jesteś nikim i mam Cię w dupie. ale oni nie wiedzą  że tak naprawdę każdego nowo poznanego chłopaka porównuje do Ciebie. nie ma nikogo innego. tylko Ty.. tak nieosiągalny dla mnie.

natalek07 dodano: 25 stycznia 2011

wyjdź z mojej głowy. wyjdź już na zawsze. mówię im, że jesteś nikim i mam Cię w dupie. ale oni nie wiedzą, że tak naprawdę każdego nowo poznanego chłopaka porównuje do Ciebie. nie ma nikogo innego. tylko Ty.. tak nieosiągalny dla mnie.

byłaś na drugim końcu miasta. poszłaś ze swoim chłopakiem więc się o Ciebie nie martwiłam. zastanawiałam się tylko czy pobijesz swój kolejny rekord w piciu piw  przecież każde wasze spotkanie kończyło się tym samym. zadzwonił do mnie i powiedział że zemdlałaś. spytałam ile w siebie wlałaś a gdy wypowiadał słowo 'czternaście' myślałam że sie przesłyszałam. 'jak mogłeś jej na to pozwolić idioto?! gdzie jesteście?' powiedziałam zdenerwowana. błagał żebym przyszła  że tylko ja mogę Ci pomóc. zaczęłam biec  bardzo szybko w waszym kierunku. nie mogłam Cię stracić.

natalek07 dodano: 25 stycznia 2011

byłaś na drugim końcu miasta. poszłaś ze swoim chłopakiem więc się o Ciebie nie martwiłam. zastanawiałam się tylko czy pobijesz swój kolejny rekord w piciu piw, przecież każde wasze spotkanie kończyło się tym samym. zadzwonił do mnie i powiedział że zemdlałaś. spytałam ile w siebie wlałaś a gdy wypowiadał słowo 'czternaście' myślałam że sie przesłyszałam. 'jak mogłeś jej na to pozwolić idioto?! gdzie jesteście?' powiedziałam zdenerwowana. błagał żebym przyszła, że tylko ja mogę Ci pomóc. zaczęłam biec, bardzo szybko w waszym kierunku. nie mogłam Cię stracić.

. Weszła na siłownię. Akurat podciągał się na drążku. Dojrzała pracę jego mięśni i rąk. Skończył. Stał tyłem i wycierał twarz ręcznikiem. Podeszła bliżej i pocałowała go delikatnie w plecy. Wystraszył się i po chwili uśmiechnął. 'Cześć Kochanie. Miałaś być wieczorem.' Objął ją w pasie. 'Chciałam tylko zajrzeć  co robisz i sobie pójść  ale sam wiesz  jak reaguję na Twój widok.' Zaśmiał się głośno. 'Pociągam Cię?' Przygryzła wargę i spuściła głowę. 'Hahah  buraku mój.' Odwróciła się na pięcie. 'Gdzie idziesz?' Zawołał wciąż się śmiejąc. 'Byle dalej od Ciebie.' Spojrzała naburmuszona. 'I skończ się wreszcie nabijać! Nie moja wina  że...że wywołujesz u mnie takie reakcje!' Podbiegł do niej i złapał za nadgarstki. 'Też Cię kocham.' Szepnął i ujął jej twarz w dłonie  by ją pocałować. 'Nie! Poczekaj do wieczora.' Powiedziała słodko i wyszła z pomieszczenia. Złapał się za głowę i wywrócił oczami. 'Kocham ją  no normalnie ją kocham!'

natalek07 dodano: 18 stycznia 2011

. Weszła na siłownię. Akurat podciągał się na drążku. Dojrzała pracę jego mięśni i rąk. Skończył. Stał tyłem i wycierał twarz ręcznikiem. Podeszła bliżej i pocałowała go delikatnie w plecy. Wystraszył się i po chwili uśmiechnął. 'Cześć,Kochanie. Miałaś być wieczorem.' Objął ją w pasie. 'Chciałam tylko zajrzeć, co robisz i sobie pójść, ale sam wiesz, jak reaguję na Twój widok.' Zaśmiał się głośno. 'Pociągam Cię?' Przygryzła wargę i spuściła głowę. 'Hahah, buraku mój.' Odwróciła się na pięcie. 'Gdzie idziesz?' Zawołał wciąż się śmiejąc. 'Byle dalej od Ciebie.' Spojrzała naburmuszona. 'I skończ się wreszcie nabijać! Nie moja wina, że...że wywołujesz u mnie takie reakcje!' Podbiegł do niej i złapał za nadgarstki. 'Też Cię kocham.' Szepnął i ujął jej twarz w dłonie, by ją pocałować. 'Nie! Poczekaj do wieczora.' Powiedziała słodko i wyszła z pomieszczenia. Złapał się za głowę i wywrócił oczami. 'Kocham ją, no normalnie ją kocham!'

Kiedy spotykam Cię w markecie przy stoisku z czekoladami mam poważny dylemat co włożyć do koszyka.

natalek07 dodano: 18 stycznia 2011

Kiedy spotykam Cię w markecie przy stoisku z czekoladami mam poważny dylemat co włożyć do koszyka.

 Ciii... Słyszysz?  Co?  Zgniatane marzenia  topiącą się nadzieję i umierającą miłość.

natalek07 dodano: 18 stycznia 2011

-Ciii... Słyszysz? -Co? -Zgniatane marzenia, topiącą się nadzieję i umierającą miłość.

Na chuj mam uczyć się matematyki? Widziała gdzieś pani sklep w którym każą wyciągać pierwiastek sześcienny z ceny czekolady  albo logarytm z paczki fajek? Już wolę uczyć się fizyki  dzięki niej chociaż obliczę czas i prędkość z jaką kula wystrzelona w moją głowę w nią trafi. x33emodziuniax33

natalek07 dodano: 18 stycznia 2011

Na chuj mam uczyć się matematyki? Widziała gdzieś pani sklep w którym każą wyciągać pierwiastek sześcienny z ceny czekolady, albo logarytm z paczki fajek? Już wolę uczyć się fizyki, dzięki niej chociaż obliczę czas i prędkość z jaką kula wystrzelona w moją głowę w nią trafi./x33emodziuniax33

świetne to    teksty natalek07 dodał komentarz: świetne to ;] do wpisu 18 stycznia 2011
w realnym życiu Kopciuszek nie spotka Księcia  bo nawet nie dotrze na bal. Śpiąca Królewna nie doczeka pobudki   zwiędnie i zaśnie na zawsze. Leśniczy uratuje Czerwonego Kapturka  by go niecnie wykorzystać i wysłać do lasu do pracy. Małgosia sprzedaje narkotyki  bo nie może i nie chce znaleźć drogi do rodzinnego domu  a Jaś na gigancie kupczy własnym ciałem na Dworcu Centralnym. Calineczka za szminkę i tusz do rzęs obsługuje mężczyzn na klatce ewakuacyjnej centrum handlowego.   przerwała nagle wyliczankę  by po chwili cicho dokończyć. :   tak wygląda życie z bliska..

natalek07 dodano: 18 stycznia 2011

w realnym życiu Kopciuszek nie spotka Księcia, bo nawet nie dotrze na bal. Śpiąca Królewna nie doczeka pobudki - zwiędnie i zaśnie na zawsze. Leśniczy uratuje Czerwonego Kapturka, by go niecnie wykorzystać i wysłać do lasu do pracy. Małgosia sprzedaje narkotyki, bo nie może i nie chce znaleźć drogi do rodzinnego domu, a Jaś na gigancie kupczy własnym ciałem na Dworcu Centralnym. Calineczka za szminkę i tusz do rzęs obsługuje mężczyzn na klatce ewakuacyjnej centrum handlowego. - przerwała nagle wyliczankę, by po chwili cicho dokończyć. : - tak wygląda życie z bliska..

Wiesz na czym polega wyjątkowość pięknych chwil? To  że zdarzają się one tak rzadko. Gdyby codziennie spełniało się nasze chociażby najmniejsze marzenie  zaczęlibyśmy to traktować jako element naszego dnia i nie czerpalibyśmy z tego żadnej radości.

natalek07 dodano: 18 stycznia 2011

Wiesz na czym polega wyjątkowość pięknych chwil? To, że zdarzają się one tak rzadko. Gdyby codziennie spełniało się nasze chociażby najmniejsze marzenie, zaczęlibyśmy to traktować jako element naszego dnia i nie czerpalibyśmy z tego żadnej radości.

i kiedy życie daje Ci bad romance  pokaż mu swoją poker face  weź swój telephone  zadzwoń do alejandro.  d

eenigmaa dodano: 14 stycznia 2011

i kiedy życie daje Ci bad romance, pokaż mu swoją poker face, weź swój telephone, zadzwoń do alejandro. ;d

tak  zjedź mnie za to  że nie jestem taka jak inni  że znam swoją wartość i staram się ją wykorzystać. czy czuję się lepsza? nie. to po prostu ludzie  którzy prowadzą szare  nudne życie sami stawiają siebie na tym a nie innym miejscu.

natalek07 dodano: 11 stycznia 2011

tak, zjedź mnie za to, że nie jestem taka jak inni, że znam swoją wartość i staram się ją wykorzystać. czy czuję się lepsza? nie. to po prostu ludzie, którzy prowadzą szare, nudne życie sami stawiają siebie na tym a nie innym miejscu.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć