|
discopolowa fala - mnie to nie jara i nara, ona tańczy dla ciebie, dla mnie niech wypierdala.
|
|
|
ciągle ktoś pyta - czym dla ciebie jest muzyka? rap to pół mojego życia, drugie pół odsypiam.
|
|
|
chuj że z nimi, zobacz jaki oni wszyscy się zmienili.
|
|
|
widzę jak patrzysz i to sporo dla mnie znaczy..
|
|
|
i podobno inaczej wyglądam, gdy o Tobie mówię.. podobno widać, ze mnie ciągnie.
|
|
|
czasem jedyne wyjście to wyjście na piwo.
|
|
|
nie dorwiesz mnie pod telefonem, ziom cóż - nie chce mi się zamieniać z kimkolwiek choćby dwóch słów..
|
|
|
widziałem po niej że chciała mnie dotknąć, czekając tylko na proste efekty, chowała w sobie pustkę tak mocno, że nie znalazłby jej nawet detektyw..
|
|
|
Proszę, zrozum, że nie bawię się w rap, w tekstach słyszysz mnie tyle ile sam jestem wart
|
|
|
I nawet jeśli ten rap przysłoni wszystko, to pozwól kropli z oka spłynąć, się rozprysnąć, i spójrz na świat, niezdeformowane piękno - nie płacz, nie jesteś druga, tylko ten rap był pierwszą miłością
|
|
|
Nie chcę stracić smaku, a świat ześle rutynę, dzisiaj ćpaj ze mną życie, kiedyś załóż rodzinę.
|
|
|
Na białym tle stołu jesteś jak indywidualność, bo tylko ten Cię pozna kto Cię posiadł na własność. Chcesz mnie posiąść, tej nocy dam Ci wszystko, lecz obiecaj, że nie będziesz prosiła o wspólną przyszłość
|
|
|
|