 |
- zrozum moje milczenie, wtedy dopiero zrozumiesz moje słowa.
|
|
 |
było, minęło, ale nie zapomnę.
|
|
 |
Patrzenie na ciebie jest lepsze niż narkotyki. Gdy cię spotykam, coś w moim środku zaczyna szaleć, i zapewniam cię, że jestem pobudzona na kolejnych kilka godzin.
|
|
 |
- głupek !
- idiotka !
- debil !
- a ty masz śliczne oczy !
- teraz to przegiąłeś przystojniaku .
- też cię kocham ślicznotko . ;*
|
|
 |
- wychodzisz gdzieś kochanie.? - tak mamo, ide na spacer ;d - aha, to powiedz temu spacerowni żeby za pół godziny odprowadził cie do domu.
|
|
 |
-kochasz mnie? -kocham. -tak na zawsze? - i o dwa dni dłużej.
|
|
 |
Teoretycznie to już koniec,ale praktycznie w środku coś jednak nie pozwala zapomnieć.
|
|
 |
Gdy widzę twój uśmiech, to nie potrafię opanować swojego. Gdy napotykam twój wzrok, nie potrafię kontrolować mojego. To dziwna układanka, ale wszystko, co między nami, jest,jest co najmniej dziwne.
|
|
 |
Na co dzień uśmiechnięta. Korzystała z życia jak tylko się da. Bawiła się, chodziła na imprezy, śmiejąc się, że życie singla jest świetne. Ale wystarczyło, że przyszła do domu. Wtedy najbardziej potrzebowała czyjejś obecności, kogoś kto przytuliłby ją, powiedziałby czułe słowo. Życie singla przestawało być wspaniałe, a uśmiech znikał z jej twarzy. Była tak bardzo samotna, w swoim małym świecie.
|
|
 |
Siedziała sama na parapecie. W słuchawkach płynęła piosenka, ich piosenka. Podobno to była noc spadających gwiazd. Oczekiwała chociaż jednej, jednej która spełniłaby jej życzenie. To samo, niezmienne, odkąd go poznała.
|
|
 |
Ach! Muzyka gra! Kurtyna w górę!
Zaczynamy akt pierwszy spektaklu prozaicznie okrzykniętego życiem.
|
|
 |
Niewypowiedzianych słów jest coraz więcej.
I to właśnie one zabijają mnie od środka.
|
|
|
|