 |
z każdym dniem utwierdzam się w przekonaniu,
że nie mam uczuć, potrafię tylko ranić.
|
|
 |
pozwól mi naprawić to co we mnie zepsutę, a będę twoja kiedy pokonam smutek.
|
|
 |
tyle emocji, weź mnie w tym umocnij.
|
|
 |
jest tak i to se wbij do bani, jeśli nie chcesz cierpieć to też przestań ranić.
|
|
 |
odszedł, a ja równie dobrze mogłam powiedzieć, że umieram.
|
|
 |
dławiła się wspomnieniami, tymi najpiękniejszymi, które równocześnie tak bardzo bolały. bo one przeminęły. chodź tak bardzo kochała - zrozumiała, że miłości już nie ma. //cukierkowataa
|
|
 |
Podstępny czas zatrzymał nas.
|
|
 |
Tylko z Tobą chciałam tak po prostu,
dogonić marzenia.
Gdy dobre karty los odkrywa nie przegap tego.
|
|
 |
źrenice rozszerzone od nadmiaru kawy i wypalonych papierosów. powieki podpuchnięte od łez i nieprzespanych nocy. wszystko to jest skutkiem nieszczęśliwej miłości i barku jego obecności. //cukierkowataa
|
|
 |
wróć. dobrze wiesz, że czekam na ciebie z otwartymi ramionami. wróć nawet po tym wszystkim co zrobiłeś. wróć bo jestem gotowa, utracić godność dla ciebie. wróć bo nadal cię kocham. //cukierkowataa
|
|
 |
czuję na sobie wzrok, ten opiekuńczy, kochający, dający bezpieczeństwo samym spojrzeniem - tak to właśnie on spogląda na mnie z drugiego końca korytarza. //cukierkowataa
|
|
 |
chciała usłyszeć od niego te dwa słowa, chodź by miały być kłamstwem. potrzebowała tego, bardziej niż powietrza. czekała aż ktoś zabierze jej smutek a podaruje radość. po prostu chciała być dla niego ważna. //cukierkowataa
|
|
|
|