 |
Teoretycznie nie pasowali do siebie, ale praktycznie nie widzieli poza sobą świata.
|
|
 |
Szanowny Panie Serce. Zajmij się proszę pompowaniem krwi, bo miłość Ci nie wychodzi.
|
|
 |
Nie życzę Ci żebyś kiedykolwiek musiał cierpieć jak ja. Nie chcę myśleć nawet, że mogłoby Ci się coś w życiu nie udać. Pragnę Twojego szczęścia własnym kosztem. Nie chcę zatrzymywać Cię przy sobie siłą dlatego pozwalam Ci odejść. Wrócisz jeśli będziesz wiedział, że jestem odpowiednią osobą, a wtedy Ci wybaczę. I jeżeli to nie jest miłość to nie wiem już jak nazwać to, co do Ciebie czuję.
|
|
 |
Nieważne jak bardzo Cię kocham nigdy nie będę próbowała zatrzymać Cię przy sobie siłą. Pragnę Twojego szczęścia, a jeżeli jest Ci lepiej beze mnie to niech tak zostanie. Nic na siłę. Wróć dopiero jak będziesz wiedział, że ja to jedyna albo zjeżdżaj i znajdź kogoś, na kogo nie będziesz się wściekał.
|
|
 |
Nie zarzucaj sobie, że zbyt mocno rozpaczałaś po jego odejściu.Nie krytykuj się,nie obwiniaj,nie myśl o sobie w kategoriach naiwnej, słabej czy beznadziejnej,bo wcale taka nie jesteś. Miałaś prawo go opłakiwać. Kochałaś go przecież. To jego strata, jeśli nie był wart Twojej miłości. Ale teraz zaczynasz nowe życie. Zapamiętaj czego się nauczyłaś i choć przegrałaś noś głowę wysoko, bo prawdziwie kochałaś i walczyłaś do samego końca.Bądź z siebie dumna,nie każdy przecież zaszedłby tak daleko.Doceń siebie za te wszystkie starania,pokonane przeciwności i powstawanie z upadków.Nie patrz na siebie tylko przez pryzmat tego co się stało,bo jesteś o wiele więcej warta niż mogłaś dostrzec w jego zaślepionych oczach,które tak wielu rzeczy nie chciały w Tobie zauważyć i docenić.Wiem,że to trudne,ale nie rezygnuj z siebie tylko dlatego, że on zrezygnował z Ciebie. Spróbujmy razem pozbierać się po tej całej niemiłości, może wtedy będzie nam łatwiej zacząć od nowa. Podejmujesz wyzwanie?
|
|
 |
Lotniska widziały więcej szczerych pocałunków, niż ołtarze w kościele.
|
|
 |
Są sytuacje na które nie mamy wpływu. Są uczucia nad którymi nie potrafimy zapanować.
|
|
 |
Dałam sobie z nim spokój, nie odzywam się, nie piszę. Mimo to, nadal i tak myślę, bo nie potrafię tego opanować. Płaczę, gdyż nie umiem się powstrzymać. Martwię się, bo jest to silniejsze ode mnie.
|
|
 |
Nie mogę się rozpaść, przecież nikt mnie nie poskłada...
|
|
 |
powodzenia idiotko - teraz o nim zapominaj ! :(
|
|
 |
See our world is slowly dying
I'm not wasting no more time
Don't think i could believe you
|
|
|
|