 |
Kobietę stworzono z żebra mężczyzny. nie ze stopy, by po niej deptano. nie z głowy by była mądrzejsza. z żebra, które jest pod ramieniem, mającym ją chronić i blisko serca, by ją kochać.
|
|
 |
A pamiętasz jak było zanim ją poznałeś?
|
|
 |
Czasem nie mówię nikomu jak naprawdę się czuje. Nie dlatego, że nie wiem. Nie dlatego, że boję się ich reakcji. Nie dlatego, że im nie ufam, ale dlatego, że nie znajdę odpowiednich słów, żeby mogli chodź w małym stopniu mnie zrozumieć.
|
|
 |
Wtedy Twój uśmiech wydawał się szczery.
|
|
 |
Jej usta mówiły że ją to nie obchodzi. ale jej oczy opowiadały zupełnie inną historię.
|
|
 |
Wczoraj mówiłeś ''kocham'', dzisiaj mówisz ''nienawidzę''. Wczoraj mnie przytulałeś, dzisiaj omijasz mnie szerokim łukiem. Wczoraj powtarzałeś ile dla Ciebie znaczę, dzisiaj udajesz, że mnie nie znasz. Wczoraj byłeś mój, dzisiaj.. wybrałeś świat beze mnie.
|
|
 |
Żyj tak, aby każdy na Twoim pogrzebie płakał.
|
|
 |
czasami, gdy go widzę, czuję się jak alkoholiczka po odwyku na widok butelki wódki.
|
|
 |
jak ludzi, których wszystko łączyło, może zacząć wszystko dzielić ?
|
|
 |
Mdli Cię na myśl, że inne wargi, niż Jego mogłyby dotykać teraz Twoich.
|
|
 |
Układam w myślach tysiące wersji, dlaczego się nie odzywa, martwię się i pocieszam na zmianę. Patrząc ogólnie na to, co robię to pracuję na półtora etatu starając się pomóc innym, doradzić coś i rozwiązać wszelakie problemy, a zarazem nie mogę znaleźć choć grama taktyki na swoje życie. Znajomy wyciąga maryśkę zapewniając, że takowy gram mi wiele ułatwi, a mi trzęsą się dłonie, i to nie Parkinson. To moje serce jest chore.
|
|
 |
nie noszę szpilek. nie chodzę co tydzień na balety. nie mam cudownie długich włosów i nóg. nie zaskoczę Cię idealną figurą, i świetnymi ruchami w tańcu. nie zjem z Tobą kolacji w najdroższej restauracji w mieście. nie pójdę z Tobą na bal, czy temu podobną szopkę. nie będę jedną z tych wielku lalek, które podobają się facetom. będę sobą - tą, z którą możesz zatańczyć w deszczu, wypić daniellsa na dachu bloku i zapalić skręta. tą, która przegada z Tobą całą noc i wysłucha, bez względu na to jakim samochodem jeździsz, i jaka jest grubość Twojego portfela. tą, której nie znajdziesz w pierwszym lepszym klubie z laserami.
|
|
|
|