głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika gabble

Irracjonalne jest to  że pojawiam się tu znienacka  po półtora roku  żeby napisać jedynie te kilkadziesiąt słów i na nowo zniknąć. Jestem osiem lat starsza  niż w momencie  kiedy pojawiły się tu moje pierwsze teksty   i pewnym faktem jest to  że ta strona i ten profil wciąż we mnie żyje  jako początek czegoś  co mocno mnie kształtowało i budowało jako człowieka. Czuję się tak jakbym chodziła po opuszczonym cmentarzu  gdzie leży tylko to  co materialne  ale tak wyraźnie odczuwasz to  co wewnątrz... :

definicjamiloscii dodano: 6 marca 2018

Irracjonalne jest to, że pojawiam się tu znienacka, po półtora roku, żeby napisać jedynie te kilkadziesiąt słów i na nowo zniknąć. Jestem osiem lat starsza, niż w momencie, kiedy pojawiły się tu moje pierwsze teksty - i pewnym faktem jest to, że ta strona i ten profil wciąż we mnie żyje, jako początek czegoś, co mocno mnie kształtowało i budowało jako człowieka. Czuję się tak jakbym chodziła po opuszczonym cmentarzu, gdzie leży tylko to, co materialne, ale tak wyraźnie odczuwasz to, co wewnątrz... :)

Gdzieś mam jego przeszłość  bo pamiętam swoją. Gdzieś mam to  co mówią o tym  jaki potrafił być   ja też nie świeciłam przykładem. Ranił  łamał serca  pozostawiał po sobie bałagan... i dzisiaj powinnam może obawiać się  że to samo zrobi tu  w moim życiu. Sęk w tym  że ja też bez głębszych słów wyjaśnień oświadczałam  że  to nie to  i wypisywałam się z czyjegoś jutro  które tak skrzętnie planował z moim udziałem. Odwracałam się na widok łez  nic sobie z nich nie robiąc. Zgasiłam empatię. Zobojętniałam na uczucia innych. Poszliśmy w dalszą podróż z życia   z takimi bagażami. Absolutnie nienastawieni na to  że w naszej relacji możemy napotkać na coś wartego uwagi na dłużej  ale zaciekawieni tym  co może nam dać. Minęły setki wspólnych dni  siedzimy w tym samym pociągu życia  a na każdej stacji wysiadamy razem  żeby zobaczyć i doświadczyć jak najwięcej   ale wspólnie.

definicjamiloscii dodano: 6 marca 2018

Gdzieś mam jego przeszłość, bo pamiętam swoją. Gdzieś mam to, co mówią o tym, jaki potrafił być - ja też nie świeciłam przykładem. Ranił, łamał serca, pozostawiał po sobie bałagan... i dzisiaj powinnam może obawiać się, że to samo zrobi tu, w moim życiu. Sęk w tym, że ja też bez głębszych słów wyjaśnień oświadczałam, że "to nie to" i wypisywałam się z czyjegoś jutro, które tak skrzętnie planował z moim udziałem. Odwracałam się na widok łez, nic sobie z nich nie robiąc. Zgasiłam empatię. Zobojętniałam na uczucia innych. Poszliśmy w dalszą podróż z życia - z takimi bagażami. Absolutnie nienastawieni na to, że w naszej relacji możemy napotkać na coś wartego uwagi na dłużej, ale zaciekawieni tym, co może nam dać. Minęły setki wspólnych dni, siedzimy w tym samym pociągu życia, a na każdej stacji wysiadamy razem, żeby zobaczyć i doświadczyć jak najwięcej - ale wspólnie.

Najtrudniej jest liczyć do dwudziestu czterech. Doba ma cholernie trudny wymiar  bo czujesz ciężar każdej przemijającej godziny   dzisiaj  w dniu który się nie powtórzy  nie wróci. Liczeniu do dwudziestu czterech towarzyszy przemijanie i umykająca szansa. Wewnętrznie czujesz  że powinieneś wykorzystać moment  wziąć się w garść  pójść po  swoje . Tylko co jest  twoje ? W każdych kolejnych dwudziestu czterech godzinach błyska pytanie  jak je przeżyć  by znów nie znaleźć się w martwym punkcie  gdzie po prostu nic nie wiesz. Teraz upijasz łyk herbaty  dwudziesta trzecia trzydzieści. Za moment minie kolejna pełna doba  położysz się do łóżka  zamkniesz oczy i pomyślisz o swoich marzeniach. Przyjdą kolejne dwadzieścia cztery godziny   czy odważysz się zawalczyć o to  by nie marzyć... a wspominać?

definicjamiloscii dodano: 6 marca 2018

Najtrudniej jest liczyć do dwudziestu czterech. Doba ma cholernie trudny wymiar, bo czujesz ciężar każdej przemijającej godziny - dzisiaj, w dniu który się nie powtórzy, nie wróci. Liczeniu do dwudziestu czterech towarzyszy przemijanie i umykająca szansa. Wewnętrznie czujesz, że powinieneś wykorzystać moment, wziąć się w garść, pójść po "swoje". Tylko co jest "twoje"? W każdych kolejnych dwudziestu czterech godzinach błyska pytanie, jak je przeżyć, by znów nie znaleźć się w martwym punkcie, gdzie po prostu nic nie wiesz. Teraz upijasz łyk herbaty, dwudziesta trzecia trzydzieści. Za moment minie kolejna pełna doba, położysz się do łóżka, zamkniesz oczy i pomyślisz o swoich marzeniach. Przyjdą kolejne dwadzieścia cztery godziny - czy odważysz się zawalczyć o to, by nie marzyć... a wspominać?

Czasem tak bywa  że nienawidzę znaczy  nie mogę bez Ciebie żyć .

iza1550 dodano: 5 marca 2018

Czasem tak bywa, że nienawidzę znaczy "nie mogę bez Ciebie żyć".

Gdybyś miał wybierać pomiędzy szczęśliwą miłością  a darmowym jedzeniem w McDonals's do końca życia to wybrał być na miejscu czy na wynos?

iza1550 dodano: 3 marca 2018

Gdybyś miał wybierać pomiędzy szczęśliwą miłością, a darmowym jedzeniem w McDonals's do końca życia to wybrał być na miejscu czy na wynos?

Jeśli mężczyzna otwiera kobiecie drzwi do samochodu to albo samochód jest nowy albo kobieta.

iza1550 dodano: 1 marca 2018

Jeśli mężczyzna otwiera kobiecie drzwi do samochodu to albo samochód jest nowy albo kobieta.

Jeśli chcesz uniknąć krytyki:  1. Nie mów nic  2. Nie rób nic  3. Bądź nikim

iza1550 dodano: 1 marca 2018

Jeśli chcesz uniknąć krytyki: 1. Nie mów nic 2. Nie rób nic 3. Bądź nikim

Cukierki  podziękowania i gratulacje.

iza1550 dodano: 22 luty 2018

Cukierki, podziękowania i gratulacje.

Im więcej potu na treningu  tym mniej krwi na ringu.

iza1550 dodano: 18 luty 2018

Im więcej potu na treningu, tym mniej krwi na ringu.

Ważne jest nie to  co ze mną zrobiono  lecz to  co ja sam zrobiłam z tym  co ze mną zrobiono. I Sartre

iza1550 dodano: 18 luty 2018

Ważne jest nie to, co ze mną zrobiono, lecz to, co ja sam zrobiłam z tym, co ze mną zrobiono. I Sartre

Pies mieszka z przyjacielem. Kot ze służącym.

iza1550 dodano: 17 luty 2018

Pies mieszka z przyjacielem. Kot ze służącym.

Pewnego dnia szli przez miasto ojciec z synem. Ojciec ciągną za sobą osła. Ludzie zaczęli szemrać:  spójrzcie jaki głupiec! Ma osła  a obaj idą pieszo! . Wówczas ojciec posadził na ośle syna i ruszyli dalej. Wtedy ludzie zaczęli mówić do siebie:  spójrzcie jaki głupiec! Posadził chłopaka na osła  a on   starzec   idzie pieszo sam . Tak  więc zdjął syna i sam wsiadł na osła. Reakcja ludzi była natychmiastowa:  jaki okropny ojciec! Biednemu synowi karze iść  a sam siedzi na ośle. Ojcu nic nie pozostało jak wziąć syna do siebie. Jadą tak razem na ośle  a ludzie na to  co za zwyrodnialcy! Biedne zwierze męczą! . Więc wzięli osła na ręce a ludzie na to:  patrzcie jacy głupcy ! Osła niosą! .

iza1550 dodano: 10 luty 2018

Pewnego dnia szli przez miasto ojciec z synem. Ojciec ciągną za sobą osła. Ludzie zaczęli szemrać: "spójrzcie jaki głupiec! Ma osła, a obaj idą pieszo!". Wówczas ojciec posadził na ośle syna i ruszyli dalej. Wtedy ludzie zaczęli mówić do siebie: "spójrzcie jaki głupiec! Posadził chłopaka na osła, a on - starzec - idzie pieszo sam". Tak, więc zdjął syna i sam wsiadł na osła. Reakcja ludzi była natychmiastowa: "jaki okropny ojciec! Biednemu synowi karze iść, a sam siedzi na ośle. Ojcu nic nie pozostało jak wziąć syna do siebie. Jadą tak razem na ośle, a ludzie na to "co za zwyrodnialcy! Biedne zwierze męczą!". Więc wzięli osła na ręce a ludzie na to: "patrzcie jacy głupcy"! Osła niosą!".

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć