 |
Po tym poznasz tu człowieka z życiem walczy jak na wojnie,
ja nigdy się nie poddam chociaż chciałbyś widzieć pogrzeb,
ja widziałem w tamtym roku tyle że już mi nie dobrze
|
|
 |
Zawsze tak jest, że szczęście przychodzi do innych, jest wszędzie
Tylko nie tu i nie teraz i wydaje Ci się, że zawsze tak będzie,
Lecz na szczęście, tak się tylko zdaje Tobie,
Bo szczęście jest tam, gdzie coś dla innych robisz
|
|
 |
I mnie nie interesuje, że ktoś nie przychylnie gada
Niby co ty o mnie wiesz, takie rzeczy opowiadasz?
Nastawiony nieprzychylnie, lecz nie zburzysz tej harmonii
|
|
 |
Czasem trzeba ponieść konsekwencje
Pamiętać, by tych samych błędów nie popełniać więcej
Złamane serce, czy odebrana wolność boli
Stało się co się stało, życie nas szkoli
Czasami bywa tak ze wszystko na raz się pierdoli
Otwarte rany masz to ci posypią na nie soli
Pamiętaj, każda rana kiedyś się zagoi
Nieraz powoli, czasem szybciej niż ci się zdaje
Silny charakter przetrwa wszystko, sie nie poddaje
|
|
 |
Ja ide do przodu siła w sobie nie w kolegach
licze tylko na siebie zeby nie odpasc w przed biegach
Wiem jedno jak upadne to zawsze powtane
i nie dam sobie wmówić ze mam przejebane
ze zycie me przegrane nigdy juz tak nie powiem
bo wierze w siebie bardzo i wierze w to co robie
|
|
 |
ci co glosnio chucza zazwyczaj malo prawilni
|
|
 |
Bądź po prostu sobą, nie staraj się być kimś innym
Tak byś sam przed sobą, nie musiał czuć się winnym
Nie myśl sobie, że wszystko ujdzie ci na sucho
|
|
 |
Spójrz w lustro a spojrzysz w oczy człowiekowi od którego zależy Twoja przyszłość!
|
|
 |
Miałeś mnie nigdy nie zostawiać, a jednak od tak dawna już Cię nie ma. Nie słyszałeś mojego błagającego wołania, nie widziałeś moich łez bezradności. Obojętność zabiła wszystko, a ja tak bardzo pragnęłam abyś był obok mnie. Przecież miałeś mnie trzymać w ramionach, prowadzić jasną ścieżką do szczęścia, wspierać w trudnych chwilach, miałeś wieszać gwiazdy na moim niebie i odganiać burzowe chmury. Nie wiem co stało się z wszystkimi obietnicami, one chyba stopniały wraz ze śniegiem tamtej zimy, której odszedłeś na dobre. Nic nie tłumaczy tej pustki, ciszy oraz ciemności, która nastąpiła i która za żadną cenę nie chce odpuścić. Nie umiem bez Ciebie żyć, bo obiecałeś, że nigdy nie odejdziesz, a jednak wybrałeś tą drogę beze mnie. Udowodniłeś, że słowa to za mało, pokazałeś ból, ale nie powiedziałeś co zrobić z niechcianą miłością. Zniszczyłeś we mnie wszystko nie umiejąc mnie kochać. / napisana
|
|
 |
Jestem zmęczona, zmęczona miłością do Ciebie. Nie chcę już Cię kochać, ani za Tobą tęsknić. Nie chcę kolejny raz czekać na Twój powrót, ani na to, że mnie w końcu naprawdę pokochasz. Nie chcę już się bać, że jednak po mnie nie wrócisz i wierzyć, że choć trochę miałam w Twoim życiu znaczenie. To nie ma już sensu, zresztą dawno już nie miało, tylko nigdy nie potrafiłam sama z siebie odpuścić i odejść, dlatego za każdym razem to Ty mnie zostawiałeś. Nie chcę już tego chorego uczucia, weż je sobie, tak jak zabrałeś wszystko, co najlepsze miałam w sobie. Zabierz to wszystko w cholerę, posprzątaj po sobie, nie chcę niczego, co przypomina o Tobie i tym, że kiedyś istnieliśmy razem. Nie chcę już tego smutku, bólu, tęsknoty i tych wspomnień, bo te złe okropnie bolą, a tych dobrych już prawie nie pamiętam, zniszczyłeś je ostatnimi miesiącami. Cholera, nie wytrzymam tego dłużej, zabieraj to wszytko, co po sobie zostawiłeś. Zabieraj to i nigdy nie wracaj. / he.is.my.hope
|
|
 |
Mogę usunąć twoje numery, zdjęcia, rozmowy z Tobą, ale nigdy nie wymarze Cię z pamięci. Nie zaprzeczę, że nie próbowałam, bo robiłam to wiele razy. Do tej pory nie potrafię o Tobie zapomnieć nieważne jak bardzo mnie zranisz. I chyba robisz to świadomie, bo wiesz, że zawsze możesz wrócić. Uważaj, tylko do czasu, bo w którymś momencie stwierdzę, że wole cierpieć bez Ciebie i uodpornie się na wszystkie miłe słowa./Lizzie
|
|
 |
Jak myślisz, długo jeszcze można oddychać tylko wspomnieniami? Czy długo można bać się tego, że kolejny związek zakończy się w taki sam, bolesny sposób? Kiedy to wszystko mija? Ile czasu potrzeba aby wyleczyć się ze starej miłości? Bo wiesz, dla mnie to wszystko to chyba ciągle za mało. / napisana
|
|
|
|