 |
- znajdź sobie kogoś w końcu ! .
- żeby to było takie łatwe .
- a nie jest ? . od 2 miesięcy nie widzę w Twoich oczach tej iskierki ...
- no i ? .
- przecież widać , że jesteś smutna , mimo , że się śmiejesz .
- nic na to nie poradzę , że nie umiem się w nikim zakochać ...
- umiesz tylko nie chcesz .
- tak masz rację nie chcę , bo nie chcę się znowu sparzyć .
|
|
 |
11:11 - myśl, pisz, całuj, marz, dotykaj, ufaj, kochaj i te sprawy.
|
|
 |
Świat widziany przez okulary jest całkiem inny.... Inni postrzegają cię za dziwaka, bo nosisz okulary, a ty ich postrzegasz za świrów, bo nie noszą okularów.... Skomplikowane...?
|
|
 |
"Nie chce Cie juz widziec a jednak chce zobaczyc
Nie chce Ciebie znac ale nie chce cie tez stracic
Nie chce slyszec kocham a jednak chce uslyszec
Nie chce sie odzywac a przerywam cisze . . ."
|
|
 |
gdybym miała powiedzieć , czym jest miłość . to najprawdopodobniej dostałabym naganne , za używanie wulgarnych słów .
|
|
 |
Nie szukaj ideału. Bo ideałów nie ma. Znajdź kogoś, kto zdenerwuje Cie jak nikt inny. Kogoś, czyj dotyk sprawi, że odlecisz do innego świata. Przy kim nie będziesz chciała udawać nic.
|
|
 |
Podobno jeśli ktoś Ci się śni to znaczy że dużo o Tobie myśli.
|
|
 |
Czy można przestać kochać niebo, tylko dlatego, że czasem jest burza? ♥
|
|
 |
Należę do ludzi, którzy szybko się przywiązują. Więc wiesz - uważaj na słowa, gesty i takie inne.
|
|
 |
długo się nie widzieliśmy. a ja się zmieniłam. stałam się dziewczyną od której chłopaki nie mogą oderwać oczu. i właśnie wczoraj przechodziłam obok ciebie. zacząłeś gwizdać i mówić 'ulala'. uśmiechnęłam się pod nosem. nie poznałeś mnie. z gracją się odwróciłam. uśmiechnęłam się tym uśmiechem, którym obdarzałam tylko ciebie. zaniemówiłeś. twarz ci dziwnie pobladła. a więc jednak przypomniałeś sobie kim jestem. odwróciłam się na pięcie i poszłam przed siebie. słyszałam słowa twoich kumpli ' znasz ją ? ! ' -milczałeś. byłam z siebie dumna.
|
|
 |
zaspałam. gdy weszłam do szkoły było spokojnie i pusto. lekcje trwały od dobrych 10 min. wbiegałam po schodach gdy z kimś się zderzyłam. rozsypane kserówki i ten dobrze znany mi głos -cześć- myślałam, że żołądek mi eksploduje. nie chciałam na niego spojrzeć, unikałam jego wzroku. zrobiłam krok w przód, ale on nie pozwolił mi przejść- 5 min, błagam-powiedział, wpatrując się we mnie. tak bardzo chciałam go przytulić - szybko- głos mi drżał, to było silniejsze . usiedliśmy na parapecie. wyjaśniał mi wszystko po kolei, płakałam tusz rozmazał się już całkowicie. i zanim się zorientowaliśmy zadzwonił dzwonek, a z klas zaczęli wychodzić pobudzeni uczniowie. kilka lasek, gdy nas zobaczyło-zamarło. wraz z nią. poczuły taką zazdrość, widziałam to w ich oczach. wszyscy sie na nas gapili - bo ja cie kocham. tyle mam ci do powiedzenia, przemyśl to-powiedział na koniec. tak bardzo mi go brakowało - ja ciebie też - łez leciało więcej. wstałam i poszłam przed siebie.
|
|
 |
Nie mam ochoty się śmiać, a przecież tak bardzo lubię. Nie mam ochoty rozmawiać i z nikim się widzieć. Nie chcę czytać, oglądać i być. Chcę uciec. Ale to też nie jest proste. Bo jak uciec przed myślami? Idę spać. To pomaga. Ale nie zawsze, i tylko na chwilę. Przykładam głowę do poduszki, zamykam oczy i czekam, aż odlecę. Czekam. Czekam i nic.
|
|
|
|