 |
a pamiętasz jak wspólnie piekliśmy szarlotkę? ja cała upaprana od mąki, Ty cały od lepiącego karmelu. w powietrzu tańczył cynamon, niewinne osiadający na nasze powieki. pamiętasz, kiedy niecierpliwie siedzieliśmy przed piekarnikiem, czekając aż ciasto będzie gotowe? kiedy dostawaliśmy szału, nie mogąc znieść cudownego jabłkowego zapachu. wziąłeś mnie wtedy na ręce. zaniosłeś do sypialni, i kładąc na łóżko jak kilkuletnie dziecko powiedziałeś, że szarlotkę kochasz prawie równie mocno jak mnie. ja udając obruszona, czekałam na przeprosiny. właśnie wtedy zacząłeś całować mnie po karku, a moje nozdrza drażniły ziarenka cukru. doskonale pamiętam, kiedy ubierałam się i pędem biegłam do piekarnika, żeby udało się uratować nasze ciasto miłości o którym zapomnieliśmy. porównywałeś je do naszego związku. stwierdziłeś, ze w niego trzeba włożyć równie dużo miłości i obiecałeś, ze jego nigdy nie pożresz z taka premedytacja jak swojego kawałka.
|
|
 |
różnica jest taka, że kobietę którą kocha jesteś w stanie zniszczyć prymitywnym komentarzem na temat jej fryzury, a kobietę która jest kochana nawet kałasznikow nie będzie w stanie załatwić.
|
|
 |
nie ma nic gorszego od świadomości, że słuchasz kłamstw, a jednak w nie wierzysz. że pozwalasz się wykorzystywać, chociaż nie powinnaś. że zgadzasz się na rzeczy wbrew samej sobie, wbrew własnym zasadom. nie ma nic gorszego od podłej świadomości, że pozwalasz sobie na zdecydowanie więcej bo kochasz.
|
|
 |
Witam Cie w sali samobójców Dominik.
|
|
 |
Kocham Cie - Grozisz mi ?
|
|
 |
nie, nie przeklinam dlatego, że jestem wulgarna i niewychowana, przeklinam dlatego, że tylko jędrne "r" w słowie KURWA potrafi szczerze ukazać moją frustrację i ukoić nerwy.
|
|
 |
- jedź kurwa ! bardziej zielone już nie będzie.
|
|
 |
nie noszę białych kozaczków, nie robię pozy kaczki z dzióbkiem do zdjęć, nie puszczam się na każdym kroku, a mimo tego nazwali mnie dziwką. dlaczego? bo po prostu o siebie dbam. codziennie zakładam kolczyki, zegarek i dwa pierścionki, na policzki smaruję krem ochronny, a usta nawilżam błyszczykiem. -no i jestem dziwką.
|
|
 |
Niby wszystko jest dobrze, niby z nim pisesz, niby jesteś co raz bliżej niego, a jednak czujesz, że coś jest nie tak, że coś tu nie gra, albo, że ktoś się znowu wpierdoli w najbardziej odpowiedni momencie. Strach, którego nigdy się nie pozbędziesz.
|
|
 |
Gdy zrobi się cicho w domu,nikt nie będzie Ci przeszkadzał, popatrz się w jedno miejsce przez moment. Pomyśl sobie za za jakiś czas nie będziesz widział nic, będziesz słyszał tylko i wyłącznie głuchą cisze. Nie będzie koło ciebie twoich najbliższych , chociaż nigdy nie wiadomo co jest w "tamtym świecie" . Jeżeli pomyślisz nad tym dłużej i łzy zaczął napływać Ci do twarzy to je jak najszybciej otrzyj, uśmiechnij się i pomyśl że po to dostałeś życie żeby je przeżyć jak najlepiej. I od jutrzejszego dnia staraj się korzystać z życia jak najwięcej, bo kiedyś możesz to stracić. Powiedz swoim najbliższym że ich kochasz,i ciesz sie z tego co masz,bo zawsze mogło być gorzej :)
|
|
 |
-Powiedz mi jak wygląda szczęście.
-Nie wiem, ciągle mi spierdala
|
|
 |
Huśtawka nastrojów i karuzela uczuć. Oto mało zabawny plac zabaw kobiety.
|
|
|
|