 |
Któregoś dnia rzucę to wszystko i wyjdę rano niby ‚po chleb’.
|
|
 |
Facet, ktory nie potrafi skupic sie na jednej kobiecie nie jest wart zadnej.
|
|
 |
tęsknie za Twoim ciepłem i ciałem,
wciągnęłabym kreskę choć jest poniedziałek
|
|
 |
ta nadzieja umiera, kiedyś byłaś mi bliska, teraz wątpię bym mogła Cię kiedykolwiek odzyskać
|
|
 |
nie łatwo jest wybaczać, gdy ranne są uczucia
|
|
 |
Juz kazde uderzenie bolalo mniej, wiedzialam, kiedy zacznie podnosic reke i za co. Wiedzialam ze sie nie zmieni, a mimo wszystko kochalam go najbardziej na swiecie. Przeciez byl ojcem mojego dziecka.
|
|
 |
A z pustką, którą w sobie nosisz, gdzie do tej pory zaszłaś? | Licia Troisi
|
|
 |
` Wiesz, rok mija i mi chyba trochę przykro, miałeś być tu ze mną, a nie kurwa wyjść stąd.`
|
|
 |
Była inna niż wszystkie. Nie chciała fejmu i rapu. Za każdym razem tak słodko spławiała wszystkich chłopaków. Pierwsza randka na dachu, pocałunek po joincie. Tak poczułem że jesteś dla mnie niezbędna jak słońce
|
|
 |
dzisiaj znowu coś mnie boli Jak nie kac to zjazd chyba nie umiem już zapomnieć Bo znowu widzę: Obraz - Jej Oczy - Jej Zapach – Jej Coś mi mówi dalej – Chlej.
|
|
 |
Będę w ciebie wierzyć, choćby inni zwątpili, i będę stać za tobą choćbyś tracił sam siły, i ufam bezgranicznie, że nie poddasz się dla mnie, jedyne czego pragnę
|
|
 |
i chociaż płynałbym najgorszym ściekiem, Ty mnie nie osądzaj - Bóg zrobi to lepiej
|
|
|
|