 |
Po prostu bądź. Posiedź ze mną. Przytul. Pogłaszcz po głowie. To nic, że na co dzień zgrywam twardzielkę. Czasem mięknę i wtedy Cię potrzebuję. Twojej obecności.
|
|
 |
I już wiem, że trzeba nauczyć się odchodzić. Od ludzi. Od tego, co nas niszczy, co nam nie służy.
|
|
 |
I tylko jedna wielka prośba nie mów o miłości. Niczego nie psuj, niczego nie chciej, o nic nie pytaj.
|
|
 |
Próbujesz zabić swoją miłość. Nowa intensywna znajomość, szybki seks, kolejna impreza, drink za drinkiem. Myślisz, ze to dobry sposób, bo nagle masz inny świat, który kręci się wokół Ciebie, nie wokół niego. Patrzysz w lustro, ścierasz z ust czerwoną szminkę i widzisz w odbiciu zupełnie inną osobę. Coś Cię zniszczyło, ale nie wiesz czy to on czy może Ty sama decydując się na taką rzeczywistość. To wszystko Cię gubi, nagle siadasz w kącie ciemnego pokoju zastanawiając się gdzie jest granica. Myślałaś, że nowy facet, który będzie krótkotrwałą przygodą zaleczy Twój ból, że zabije każde wspomnienie o przeszłości, ale przecież miłość nie jest uczuciem, które możesz zabić upijając się na każdej imprezie, zmieniając partnerów i krzycząc, że nie masz w sobie uczuć. Miłość nie odpuszcza, a Ty... Ty stajesz się coraz bardziej zraniona, bo obrałaś złą ścieżkę, która sprawia, że to wszystko boli jeszcze mocniej. / napisana
|
|
 |
Zakochując się podejmujesz ryzyko. Ryzyko zranienia siebie, zranienia tej drugiej osoby, niedotrzymania obietnic, zaniechania planów albo po prostu niedotrwania do happy endu. Jednak każda chwila, która sprawia, że człowiek jest szczęśliwszy niż był poprzedniego dnia jest warta zaryzykowania. Nic innego tylko miłość daje tyle emocji, tyle przeżyć i wspaniałych chwil. Zrezygnować z tego, bo może nadejść cierpienie? Nie. To duży błąd. Nawet jeżeli będzie bolało to ten ból po czasie okaże się niczym w porównaniu do radości jaka wypełniała nasze serce kiedy poznawaliśmy czym jest miłość. A ja mogłabym zaryzykować jeszcze raz. / napisana
|
|
 |
Zakochuję się w Nim na nowo. Każdego dnia pokochuję Go jeszcze bardziej. Każdy dzień nieobecności Jego w moim życiu to nieustanna tęsknota i pragnienie wtulenia się w Jego ramiona. To czas, który pozwala mi zrozumieć jak bardzo chcę Jego obecności, jak bardzo tęsknię, jak bardzo kocham. Mijają miesiace i znów wraca, i wystarczy mi jedynie świadomość, że do naszego spotkania pozostało jedynie kilka dni, a więcej nie potrzebuję do szczęścia.
|
|
 |
“Może przydałoby mi się szkolenie z wrażliwości. Zapisałam się kiedyś na zajęcia z panowania nad gniewem, ale instruktor mnie wkurwiał.”
— Darynda Jones
|
|
 |
"Mogę chodzić, biegać, śpiewać. Mogę śnić, śmiać się, robić tysiące rzeczy przez cały dzień, jak gdyby nigdy nic. Ale moje serce zawsze będzie biło w rytm Twojego imienia"
|
|
 |
Nigdy nie spodziewalam sie po sobie, ze moge miec w sobie tyle uczuc, ze moge kogos tak bardzo kochac i mowic o tym glosno, caly czas zapewnialam go o swojej milosci nie dostajac jasnych deklaracji z jego strony, mimo to cieszylam sie ze jest. W koncu doczekalam sie zapewnienia o jego milosci tak bardzo, ze czuje sie najbardziej kochana i szczesliwa dziewczyna na swiecie. Nigdy nie kochalam tak bardzo nikogo, ze kazda klotnia z nim sprawiaja ze nie tylko boli mnie serce ale cale cialo tak ze zwijam sie z bolu. Zalezy mi na nim tak bezgranicznie i czuje ze jemu sto razy bardziej.
|
|
 |
Walcz do końca, nie poddawaj się. Upadaj, wstawaj lecz nigdy nie pozwól by coś zniszczyło wszystko co budowałeś. Walcz o marzenie, o miłość walcz o samego siebie. Nie pozwól by inni zniszczyli Ciebie, żyj tak jak chcesz.
|
|
 |
Ludzi doceniamy właśnie wtedy kiedy odchodzą. Wtedy dociera do nas jak wiele dla nas znaczą. Dociera do nas, że nikt nie jest w stanie ich zastąpić. I kiedy tracimy kogoś na zawsze, wszystkie chwile stają przed oczami. Każde dobre i złe wspomnienie. Każde słowa, ale i każde kłótnie. Każde gesty, każde rozmowy, i każde spólne spędzanie czasu. Każdy uśmiech, każde spojrzenie i każdy kształt. Wszystko, na co nigdy nie zwrócilibyśmy uwagi. Właśnie wtedy, gdy kogoś stracimy dochodzi do nas, że wart był więcej, niż byliśmy sobie w stanie wyobrazić. I wtedy zaczynamy żałować, że nie byliśmy dla tej osoby lepsi. Że nie daliśmy jej tyle, ile oczekiwała. Aż w końcu zaczynamy się obwiniać, o to co się stało. Bo wiemy, że to się już nie odwróci. Jak ktoś oczy zatrzasnął, tak ich już nie otworzy. I to jest najgorsze, najgorszy jest ostatni widok, i świadomość, że już nie powróci.
|
|
 |
"Na tym polegał problem z przyzwyczajaniem się do ludzi – odchodzili i trzeba było za nimi tęsknić."
Aryn Kyle
|
|
|
|