|
Pierdole co mówi większość, moje życie - nie ich problem. [popek]
|
|
|
Bracie nie bój się łez, nie poznałeś miłości, dziecko lodowatych serc. [popek]
|
|
|
Dość już ofiar, chcę się poddać, w dłoniach biała flaga
Chcę byś wiedziała jak to na mnie działa, dla Ciebie
Całe wspomnienie wydziaram dla nas ciarkami na ciele. [buka]
|
|
|
Bo kiedy nie ma Ciebie, niewiele istnieje
Wiem, że tak trzeba, ale kurwa oszaleję teraz
Czarne jak heban pierdolone orchidee
I biała gleba muszę je pozbierać. [buka]
|
|
|
I nie wróci już radość bycia razem bez słów
Nigdy nie chciałem, by zabrano mi co dano. [buka]
|
|
|
Mówiłem sobie wiele razy "zmień coś" i zmieniałem
Byłem daleko stąd. Wyszło na to, że to nietrwałe. [zeus]
|
|
|
Znowu czuję się jak przegrany śmieć, bo
Wszystko się wali prócz tej ściany przede mną. [zeus]
|
|
|
Znowu czuję się jak przegrany śmieć, bo
Wszystko się wali prócz tej ściany przede mną. [zeus]
|
|
|
Życie toczy się swoim rytmem
Wiarę nosimy w sercu [fabuła]
|
|
|
Boli jak zastrzyk w mięsień
Zdrada - prawdy wróg [fabuła]
|
|
|
Przyjaźń, honor i prawda
Tylko to się liczy [fabuła]
|
|
|
Ile jeszcze będziesz trwał często w błędnych przekonaniach,
Ile jeszcze będziesz prał brudy co nie są do wyprania [kaczor]
|
|
|
|