 |
I jeśli myślisz, że wyglądasz dobrze szmulo, radzę zmień koleżanki, bo te Cię okłamują.
|
|
 |
Marysia była lekko w szoku, dumna w pełni, całkiem zdrowa, długoterminowa i niegłupia.
|
|
 |
To jak „Zbrodnia i kara”, nocna mara, tak się staram, lecz upadam.. mocna rana tnie, od środka mnie rozwala.
|
|
 |
A nie do twarzy Ci, gdy uśmiech zakrył smutek przez zawód .
|
|
 |
Wyrwę wszystkie złe dni z kalendarza i stanę na środku wielkiej kopuły utkanej z własnej rzeczywistości. Rozprostuję ramiona, trzymając w dłoniach strzępki papieru, przesiąknięte łzami, bólem, samotnością, bezradnością. Rozluźnię uścisk i pozwolę, aby teraźniejszość porwała złe wspomnienia w najdalszy zakątek mojego wnętrza. Muszę mieć dość siły, aby walczyć o swoją przyszłość. Najwyższy czas. /happylove
|
|
 |
I ta myśl co zrobić kiedy tak bardzo tęsknisz a wiesz, że nie powinnaś./prt
|
|
 |
Kiedyś byłam w stanie zrobić dla nich wszystko. Dosłownie wszystko, starałam się być na każdą ich prośbę, skinienie, na każde zawołanie. Starałam się naprawdę robić wszystko by pogodzić w pewien sposób podwójne życie. Z jednej strony mężczyzna, który otworzył mi oczy na świat, na miłość a z drugiej strony one, które były zawsze kiedy właściwie tego potrzebowałam, bynajmniej starały się być. Teraz pisząc to lecą łzy, sama nie wiem czy to bezradność czy tęsknota. Za niektórymi tęsknie a w przypadku niektórych ciesze się, że właśnie tak się stało. Pierwsza zima, która powoduje brak chęci, brak motywacji. Jedynie On mnie tu trzyma. Jedynie On./prt.
|
|
 |
Ręce zastygają w kieszeni kurtki, jakby przyszyły się do czarnych, równych szwów. Nogi przylepiają się do podłoża, kosmyki włosów wirują na wietrze. Serce staje na moment, jakby ktoś wcisnął przycisk "stop", a cały świat zamarł. Jednak rozglądam się wokół, a ludzie przewijają się jak na taśmie wideo. Złote światełka, ogromna choinka przed galerią. W powietrzu unosi się zapach mięsa z grilla, wełniane sweterki do kupienia - jarmark świąteczny. Lodowisko na środku, kolędy lecące już gdzieś z głośników. Przepychanie się w tłumie, kupowanie prezentów, a w tym wszystkim gdzieś ja. Przemarznięta oddalona od swojego szczęścia ponad 300km. Zaciskam palce i próbuję zrobić krok do przodu, ale nie potrafię. Dopiero kolejna gorąca łza zmusza mnie, do oderwania od szwów prawej dłoni i otarcia nią mokrego policzka. Wprawiam w ruch serce, wypowiadając Jego imię i ruszam zamówić kubek kakao, gdy tak naprawdę pragnę poprosić o Niego. /happylove
|
|
 |
Chcę Cię mieć tu codziennie obok mnie, bo nie obchodzą mnie te wszystkie dni (...), gdy chcę uciekać albo kiedy to Ty chcesz uciekać (...), to coś o przeznaczeniach, których się nie rozłączy. Kiedyś będą o Nas pisali książki, (...) o miłości w Nas, o tym jak mimo przeciwności pokonała czas. ~ Zeus
|
|
|
|