 |
musisz zabrać mnie stąd albo to skończę na zawsze, zamknę się i podpalę ląd
|
|
 |
`I powiedz mi, czy wciąż go kochasz?
Gdy wiesz, że nic nie jest tak jak chcesz,
I nie będzie już jak chcesz by było.
I teraz gdy już wiesz, że on nie jest tym kim chcesz.
Czy wierzysz w miłość? .. `
|
|
 |
karuzela mych marzeń zatrzymała się w miejscu,
dziś mam Ciebie i nic więcej nie potrzeba już sercu.
|
|
 |
Moja dziewczyna? Częściej miewam ją niż mam. Jak ten hajs, który ubywa mi każdego dnia.
|
|
 |
Blondyna ,czarna ,ruda...pilnuj ,pilnuj bo się zgubi ,tutaj nie jedna nieletnia jest dorosła ,bo tak lubi.
|
|
 |
Teraz mam Ciebie. Nowe ramiona, które chronią przed światem. Zapomniałam już odcień oczu tamtego, odkąd Twoje szaroniebieskie wpatrują się w moje z taką intensywnością. Pamiętam kiedy mówiłam, że przeszłości nie zapomnę nigdy, że zawsze będzie mieć znaczenie, że oprócz niego nie będzie nikogo. Teraz? Teraz dziękuję, że to się skończyło, że wtedy tyle wycierpiałam, bo idąc tą ścieżką mogłam spotkać Ciebie, a Ty? Ty jesteś tym czego szukałam sama w sobie. Jesteś tym brakującym odłamkiem serca, bo tamten już przestał pasować. Umarła miłość, narodziła się miłość./esperer
|
|
 |
"Chcę do Ciebie. Chcę Cię objąć, wtulić twarz w Twoje włosy. Chcę szeptać Ci do ucha rzeczy, których nikt oprócz Ciebie nigdy nie usłyszy. Chcę czuć Twój zapach, spychający moje myśli za zamknięte drzwi. Chcę opuszkami palców gładzić Twoją skórę, łaskotać Cię delikatnie po plecach i karku. Chcę poznawać ciągle na nowo smak Twoich warg. Chcę przez całą noc leżeć obok Ciebie, spoglądać na to, jak zasypiasz, wtulona we mnie. Chcę przez cały dzień patrzeć się w Twoje oczy. Chcę być przez nie hipnotyzowany, chcę by zawładnęły mną całkowicie, bym po prostu nie mógł się opierać. Chcę być zawsze tylko Twój i tylko dla Ciebie. Chcę mieć Cię blisko, na wyciągnięcie ręki.
Chcę do Ciebie. Tak bardzo, że to niemal mnie boli. Tak bardzo, że nie jestem w stanie trzeźwo myśleć.
Chcę do Ciebie. Teraz. Już. Natychmiast."
|
|
 |
Chcę mieć Cię teraz przy sobie. Chcę usłyszeć od Ciebie te dwa, zwykłe słowa,
które z Twoich ust jednak brzmią niezwykle.
Chcę żebyś położył się obok mnie, pocałował w czółko,
przytulił i zasnął w takiej właśnie pozycji.
Chcę budzić się każdego dnia widząc Twoją uśmiechniętą mordkę,
wiedząc że jest na świecie ktoś taki jak Ty.
Ktoś kto tak bardzo mnie kocha.
Ktoś kto nadał sens mojego pustemu życiu.
Tak, masz rację. Mam na myśli Ciebie.
Tylko i wyłącznie Ciebie kochanie.
|
|
 |
Stał się częścią mojego życia, mojego serca, mojego świata, moich słów, moich gestów, moich snów moich marzeń, moich planów.
|
|
 |
Oboje dobrze wiemy, że coś się nam sypie. Konstrukcja, którą misternie budowaliśmy, wali się przy fundamentach. Widzisz te poranione ręce? Jak długo będziemy to wszystko podtrzymywać kosztem własnego cierpienia? Coraz częściej widzimy, że pocałunki, trzymanie za rękę i mówienie, że się ułoży nie wystarczy, bo przecież nic się nie układa, prawda? Boję się, że któregoś dnia to runie na naszych oczach, a naszym jedynym gestem będzie wzruszenie ramion. Ot tak, zwyczajnie, tyle z nas zostanie, pobojowisko, plac walki, na którym poległy nam serca./esperer
|
|
 |
Nie lubię pożegnań. To zawsze jakiś początek końca. Po którymś pożegnaniu, nie będzie już powitania. Nie umiem ubrać w słowa tej rodzącej się tęsknoty, nie umiem znaleźć takich słów, które zapadłyby Ci w pamięć tak mocno, że nawet jak zapomnisz moją twarz, to nigdy nie zapomnisz tego co mówiłam. Nie lubię pożegnań, bo mam w sobie strach, że nawet jak teraz jest dobrze, to jutro coś może pójść nie tak, żadne nie będzie chciało wracać. Zbyt często nie ma żadnych oznak, że to jest ten ostatni raz. Skąd mam wiedzieć kiedy być lepszą, tak żeby na zawsze utkwić w Twojej głowie? /esperer
|
|
 |
Niby początki są trudne, ale to przez końce nie śpisz po nocach./esperer
|
|
|
|