głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika futurixprovidus

I tyle musiałam widzieć  żeby zobaczyć  że jesteś najważniejszy. esperer

esperer dodano: 18 kwietnia 2015

I tyle musiałam widzieć, żeby zobaczyć, że jesteś najważniejszy./esperer

„Każda chwila przy Tobie jest cenniejsza  niż złoto. Tam  gdzie będziesz  tam śmiało dojdę nawet piechotą.” Chada

kaatee18 dodano: 14 kwietnia 2015

„Każda chwila przy Tobie jest cenniejsza, niż złoto. Tam, gdzie będziesz, tam śmiało dojdę nawet piechotą.”/Chada

„Może chciałbym coś jeszcze od życia? Mam dwie ręce  mam serce   oddycham!” Bonson

kaatee18 dodano: 14 kwietnia 2015

„Może chciałbym coś jeszcze od życia? Mam dwie ręce, mam serce - oddycham!”/Bonson

„Tego czasu zawsze jest za mało. Nieważne  ile uderzeń serc nam pozostało.” Pih

kaatee18 dodano: 14 kwietnia 2015

„Tego czasu zawsze jest za mało. Nieważne, ile uderzeń serc nam pozostało.”/Pih

mój dzień  tydzień  miesiąc  życie są doskonale poskładane  perfekcyjnie zaplanowane. jem posiłki o stałych godzinach  trenuję co wieczór wyuczony zestaw ćwiczeń  na każdy dzień tygodnia przygotowuję inne śniadaniem  piję kawę o określonej godzinie  po pracy wskakuję w dresy i kładę się obok mamy by tak po prostu poplotkować. i każde wytrącenie z tej rutyny niesamowicie mnie irytuje  burzy spokój  niepozorną harmonię. w tym nudnym  monotonnym i poukładanym życiu nie ma miejsca na miłość  na mężczyznę. wszystko by zepsuł  wszystko zaczęłoby się chwiać. a tego właśnie się boję.boję się zmian boję się tego co mogą ze sobą przynieść. nigdy nie byłam fanką niespodzianek.zawsze powodowały u mnie irracjonalny strach przed nieznanym.samej jest mi dobrze.prawda?samej jest mi lepiej.prawda?to nieistotne że nocami serce łaknie czułości.to nieważne że bywają dni w których jedyne o czym marzę to ciepły i silny uścisk męskich ramion.pomału osiągam spokój do którego tak długo dążyłam.po co go tracić?

cynamoon dodano: 13 kwietnia 2015

mój dzień, tydzień, miesiąc, życie są doskonale poskładane, perfekcyjnie zaplanowane. jem posiłki o stałych godzinach, trenuję co wieczór wyuczony zestaw ćwiczeń, na każdy dzień tygodnia przygotowuję inne śniadaniem, piję kawę o określonej godzinie, po pracy wskakuję w dresy i kładę się obok mamy by tak po prostu poplotkować. i każde wytrącenie z tej rutyny niesamowicie mnie irytuje, burzy spokój, niepozorną harmonię. w tym nudnym, monotonnym i poukładanym życiu nie ma miejsca na miłość, na mężczyznę. wszystko by zepsuł, wszystko zaczęłoby się chwiać. a tego właśnie się boję.boję się zmian,boję się tego co mogą ze sobą przynieść. nigdy nie byłam fanką niespodzianek.zawsze powodowały u mnie irracjonalny strach przed nieznanym.samej jest mi dobrze.prawda?samej jest mi lepiej.prawda?to nieistotne,że nocami serce łaknie czułości.to nieważne,że bywają dni,w których jedyne o czym marzę to ciepły i silny uścisk męskich ramion.pomału osiągam spokój,do którego tak długo dążyłam.po co go tracić?

Nie wiesz jak to jest kiedy znajdujesz kogoś kto jest taki sam jak Ty. Identyczny. Śmiejecie się z tych samych żartów i zamieracie w tej samej sekundzie. Jedno za drugim skoczyłoby w ogień  jedno zabiłoby za drugie  bo nierozerwalny z Was duet. Myślałaś  że wiesz co to miłość dopóki nie poznałaś jego i okazuje się  że tamto nawet nie ma startu. Potem jeb  codzienność wszystko pierdoli i na początku oszukujecie się  że każdy związek wchodzi na ten etap. Na końcu nie zatrzymujesz mnie nawet kiedy widzisz mnie w drzwiach z walizką. Straciłam moje szaroniebieskie oczy  straciłam moje życie i część serca. Żegnaj. esperer

esperer dodano: 10 kwietnia 2015

Nie wiesz jak to jest kiedy znajdujesz kogoś kto jest taki sam jak Ty. Identyczny. Śmiejecie się z tych samych żartów i zamieracie w tej samej sekundzie. Jedno za drugim skoczyłoby w ogień, jedno zabiłoby za drugie, bo nierozerwalny z Was duet. Myślałaś, że wiesz co to miłość dopóki nie poznałaś jego i okazuje się, że tamto nawet nie ma startu. Potem jeb, codzienność wszystko pierdoli i na początku oszukujecie się, że każdy związek wchodzi na ten etap. Na końcu nie zatrzymujesz mnie nawet kiedy widzisz mnie w drzwiach z walizką. Straciłam moje szaroniebieskie oczy, straciłam moje życie i część serca. Żegnaj./esperer

Wiesz jak to jest. Mieszkasz z kimś. Widzisz co codziennie  z dobrym i złym humorem  przed i po wstaniu. Kiedy wracasz z pracy  ktoś tam czeka. Z ciepłym obiadem albo awanturą. Widzisz te porozrzucane rzeczy  szafki dzielone na pół  wspólna przestrzeń i przestrzeń  nie ruszaj . Łóżko było świadkiem największych uniesień i największych upadków. Zjarana tona jointów w tych czterych ścianach  zapamiętane miliony rozmów. Miało być na zawsze  miało się nie kończyć  więc kurwa  co się stało  że spakowaliśmy walizy i nic z tego nie zostało? esperer

esperer dodano: 10 kwietnia 2015

Wiesz jak to jest. Mieszkasz z kimś. Widzisz co codziennie, z dobrym i złym humorem, przed i po wstaniu. Kiedy wracasz z pracy, ktoś tam czeka. Z ciepłym obiadem albo awanturą. Widzisz te porozrzucane rzeczy, szafki dzielone na pół, wspólna przestrzeń i przestrzeń "nie ruszaj". Łóżko było świadkiem największych uniesień i największych upadków. Zjarana tona jointów w tych czterych ścianach, zapamiętane miliony rozmów. Miało być na zawsze, miało się nie kończyć, więc kurwa, co się stało, że spakowaliśmy walizy i nic z tego nie zostało?/esperer

Dziś mi wstyd za to ile czasu na Ciebie zmarnowałam. Poświęciłam tak wiele energii na kochanie Cię  że ledwo starczyło aby żyć już samotnie. Nie mam pretensji do Ciebie. Jak mogę nienawidzić kogoś  kto po prostu nie ma serca? Nawet jeśli są jakieś śladowe ilości to nie bierzesz ich pod uwagę. Wstyd mi za to  ile razy spalałam się w tej miłości  a Ciebie nie było stać na najmniejszy płomyk. Pchałam się jak ćma do ognia  a potem płakałam  że boli. Miało boleć  miało parzyć i miałam teraz uciekać. Miałam umrzeć  żeby dowiedzieć się jak niewiele jesteś wart. esperer

esperer dodano: 10 kwietnia 2015

Dziś mi wstyd za to ile czasu na Ciebie zmarnowałam. Poświęciłam tak wiele energii na kochanie Cię, że ledwo starczyło aby żyć już samotnie. Nie mam pretensji do Ciebie. Jak mogę nienawidzić kogoś, kto po prostu nie ma serca? Nawet jeśli są jakieś śladowe ilości to nie bierzesz ich pod uwagę. Wstyd mi za to, ile razy spalałam się w tej miłości, a Ciebie nie było stać na najmniejszy płomyk. Pchałam się jak ćma do ognia, a potem płakałam, że boli. Miało boleć, miało parzyć i miałam teraz uciekać. Miałam umrzeć, żeby dowiedzieć się jak niewiele jesteś wart./esperer

właściwie to chciałabym tej stabilności która kazałaby mi przestać uciekać.chciałabym co noc mieć ramiona w których mogłabym się schować i szeptać w ciemnościach o wszystkich złych chwilach które spotkały mnie tego dnia.chciałabym wstawać rano czuć zapach świeżo zaparzonej kawy i widzieć jego szeroki uśmiech na mój widok.chciałabym móc słuchać jak pociesza mnie w chwilach słabości i jak cieszy się z każdego małego zwycięstwa które udało mi się wywalczyć.chciałabym by całował mnie jak kobietę której pragnie i przytulał jak dziewczynkę która wymaga opieki.chciałabym wspinać się na palce i zaglądać w tęczówki w których widziałabym miłość.szczerą ogromną nieskończoną.chciałabym takiego który byłby tylko dla mnie który zrozumiał mnie w stu procentach który zaakceptowałby ten parszywy charakter.ale potem siadam na łóżku wpatruję się w ścianę i dociera do mnie że ja nie zostałam stworzona do miłości że mnie nie da się kochać.związek ze mną to piekło.jestem najgorszym materiałem na miłość.

cynamoon dodano: 8 kwietnia 2015

właściwie to chciałabym tej stabilności,która kazałaby mi przestać uciekać.chciałabym co noc mieć ramiona,w których mogłabym się schować i szeptać w ciemnościach o wszystkich złych chwilach,które spotkały mnie tego dnia.chciałabym wstawać rano,czuć zapach świeżo zaparzonej kawy i widzieć jego szeroki uśmiech na mój widok.chciałabym móc słuchać jak pociesza mnie w chwilach słabości i jak cieszy się z każdego małego zwycięstwa,które udało mi się wywalczyć.chciałabym,by całował mnie jak kobietę,której pragnie i przytulał jak dziewczynkę,która wymaga opieki.chciałabym wspinać się na palce i zaglądać w tęczówki,w których widziałabym miłość.szczerą,ogromną,nieskończoną.chciałabym takiego,który byłby tylko dla mnie,który zrozumiał mnie w stu procentach,który zaakceptowałby ten parszywy charakter.ale potem siadam na łóżku,wpatruję się w ścianę i dociera do mnie,że ja nie zostałam stworzona do miłości,że mnie nie da się kochać.związek ze mną to piekło.jestem najgorszym materiałem na miłość.

Świat jest tłem.

kaatee18 dodano: 5 kwietnia 2015

Świat jest tłem.

 Jeśli ona jest niesamowita  nie będzie łatwa. Jeśli jest łatwa  nie będzie niesamowita. Jeżeli jest warta Twoich wysiłków  nie poddasz się. Jeśli się poddasz  wtedy jest jasne  że to Ty nie jesteś jej wart.    Bob Marley

kaatee18 dodano: 4 kwietnia 2015

"Jeśli ona jest niesamowita, nie będzie łatwa. Jeśli jest łatwa, nie będzie niesamowita. Jeżeli jest warta Twoich wysiłków, nie poddasz się. Jeśli się poddasz, wtedy jest jasne, że to Ty nie jesteś jej wart." - Bob Marley

tak silnie walczę  by zaakceptować samą siebie. tak uparcie dążę do nauczenia się żyć  z dziewczyną którą się stałam. patrzę w lustro i próbuję nie wybuchnąć płaczem  próbuję pokochać siebie taką jaką jestem. ale to ciężkie zadanie  naprawdę ciężkie kochanie. nie wiesz ile trudu przynosi mi spojrzenie na swoje nagie ciało  ile trudu wkładam by unieść wzrok i uśmiechnąć się do własnego odbicia. mama mówi mi  że niknę w oczach. to nieprawda. kłamie. ciało buntuje się  gdy kolejny wieczór z rzędu katuje je serią ćwiczeń. mroczki przed oczami  zawroty głowy  drgawki. to nic  mój organizm żartuje sobie ze mnie  oszukuje mnie. a ja chcę zwyczajnie osiągnąć perfekcję  chcę dotrzeć do celu  który sobie wyznaczyłam. nieważne ile będzie mnie to kosztować. nieważne jakie konsekwencję to przyniesie.będę taka jaką chcę być.będę taka  by on pożałował swojego wyboru. będę tą  za którą oglądają się faceci.on ma pluć sobie w brodę że mnie stracił. ma zobaczyć co mógł mieć  a już nigdy mieć nie będzie.

cynamoon dodano: 2 kwietnia 2015

tak silnie walczę, by zaakceptować samą siebie. tak uparcie dążę do nauczenia się żyć, z dziewczyną którą się stałam. patrzę w lustro i próbuję nie wybuchnąć płaczem, próbuję pokochać siebie taką jaką jestem. ale to ciężkie zadanie, naprawdę ciężkie kochanie. nie wiesz ile trudu przynosi mi spojrzenie na swoje nagie ciało, ile trudu wkładam by unieść wzrok i uśmiechnąć się do własnego odbicia. mama mówi mi, że niknę w oczach. to nieprawda. kłamie. ciało buntuje się, gdy kolejny wieczór z rzędu katuje je serią ćwiczeń. mroczki przed oczami, zawroty głowy, drgawki. to nic, mój organizm żartuje sobie ze mnie, oszukuje mnie. a ja chcę zwyczajnie osiągnąć perfekcję, chcę dotrzeć do celu, który sobie wyznaczyłam. nieważne ile będzie mnie to kosztować. nieważne jakie konsekwencję to przyniesie.będę taka jaką chcę być.będę taka, by on pożałował swojego wyboru. będę tą, za którą oglądają się faceci.on ma pluć sobie w brodę,że mnie stracił. ma zobaczyć co mógł mieć, a już nigdy mieć nie będzie.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć