 |
Zastanawiam się co widzę w ludziach których nawet nie znam. Czego nie widzę w was, przyjaciele? A co widzę w tobie, gdy znów wracasz bez słowa wyjaśnienia i masz mnie, masz mnie na własność? / i.need.you
|
|
 |
dokąd mam iść jeśli nie czuję już twojej dłoni? / i.need.you
|
|
 |
rozbita, rozdarta, mająca szwy w kilku miejscach - moja dusza. / i.need.you
|
|
 |
kiedyś mnie kochałeś, może spróbowalibyśmy jeszcze raz pokochać się nawzajem równocześnie? / i.need.you
|
|
 |
co zrobić jeśli masz za dużo siły by umrzeć, a za mało by żyć ?
|
|
 |
zakończenie jest proste, wszystko się zjebało przez drobnostkę.
|
|
 |
"Nie dałbym rady liczyć wszystkich wrogów, jak i tych wszystkich za których dziękuję Bogu."
|
|
 |
A dzisiaj macie sami, świat wypchany planami, aż do dnia, nocy i godzin z minutami.
|
|
 |
I chuj mnie obchodzi jakie masz do mnie podejście. Chcesz wiedzieć? Powoli zapominam że jesteś.
|
|
 |
Mieć Cię na co dzień, dla siebie. Móc Cię przytulać, kiedy tylko będę miała ochotę. Nie musieć czekać. Nie musieć tęsknić.
|
|
 |
Uśmiech zaginął gdzieś zalany łzami, nieszczęście krąży wciąż pomiędzy nami.
|
|
 |
' Życiem rządzi agresja, szukamy swojego miejsca
Torując drogę, przy tym, nie zważając na szyderstwa
Dryfuję po bezkresach wypatrując wyspy
Swojego kawałka nieba, dla siebie i dla bliskich
Moja miłość, za nią zawsze w bój stanę
Widzisz, honor czasem jest ważniejszy niż przetrwanie
Błędy są naturalne słabość czasem przechyla szalę
Ale życie jest za krótkie, żeby żyć schematem
Nauczyłem się jednego - cholernie ważne
Mieć zawsze kogoś kto pomoże jak upadniesz
Mieć kogoś obok blisko kiedy płaczesz
I Nie pokazywać łez wrogom, słuchać co mówi pasterz
I kiedy czasem pisałem, że jest mi ciężko
Kiedy szedłem w dół z butelką, to nie pomoże dziś, wiem to
Stoję na skraju czuję swąd rozkładanych wartości
I oby tylko mój anioł stróż zdążył
Moje słabości, ten świat jest bezlitosny
Ale nigdy nie chciałem krzywdzić innych ani sprzedać się dla forsy.' !
|
|
|
|