 |
Ubiorę kolorowe bransoletki, obcisłe rurki, czerwony sweterek. Nie dam Ci satysfakcji, że mnie zraniłeś, nie będę rozpaczać...
|
|
 |
Życie to taki dziwny teatr, gdzie tragedia miesza się z farsą, scenariusz piszą sami aktorzy, suflerem jest sumienie i nigdy nie wiadomo kiedy otworzy się zapadnia.
|
|
 |
Ja byłam dla Ciebie jedną z kilku, Ty dla mnie tym jedynym. Ty sobie powtarzałeś "jak nie ta, to inna", ja mówiłam "ten albo żaden". Ja byłam dla Ciebie niczym, a Ty byłeś dla mnie wszystkim. Właśnie tym się różnimy.
|
|
 |
Potrzebuję kogoś do kogo będę mogła podbiec ze łzami w oczach jak małe dziecko.. tłumacząc, że mam nieodpartą ochotę się przytulić.
|
|
 |
Zegar na sprężynie drga, a jestem sama w domu.
mam bałagan wewnętrzny, bałagan w głowie i zgubione serce.
|
|
 |
Wciągnęłam się w chłopca, a pfe, wpakowałam głęboko jakieś dwa lata temu,
dopiero teraz zaczynam dostrzegać skutki, doprawdy spektakularne efekty specjalne -.-
|
|
 |
i gdybyś zlowił zlotą rybkę . albo spotkał magika .
ciekawa jestem jak brzmiała by Twoja prośba
|
|
 |
Obietnice które łamią się po samym ich złożeniu...Skoro uważasz , że to wszystko skończone to dlaczego tak patrzysz?jestem Ci przecież obojętna sam tak twierdzisz.
|
|
 |
Na początku nie odczuwałam nic. Potem z dnia na dzień sprawiłeś, że poczułam coś czego nie chciałam, A gdy w końcu się z tym pogodziłam, Powiedziałeś mi słodkie spie.rdalaj.'
|
|
 |
Nie chcę banalnie zacząć, bo o nie banalnym uczuciu tu mowa. Chociaż wypada mi. W moim stanie wypada mi wszystko, zwłaszcza świat. Nie wiem czy mogę o tym pisać, wiem jednak, że muszę, w przeciwnym razie zwariuję z niemiłości - absurdalna wręcz sprawa -.-
|
|
 |
jeszcze czekam. w sumie nie mam nic lepszego do roboty. czekanie pozwala jakoś funkcjonować. być może będę czekać do starości. przynajmniej jakoś przeżyję ten syf.
|
|
 |
muszę wybrać inną drogę, znaleźć inne wyjście. inaczej uduszę się we własnym ciele, znienawidzę z własną duszą.
|
|
|
|