  |
|
pierdole twoje łzy, ale bez ciebie nie zasnę.
|
|
  |
|
każdy popełnia błędy, nie każdy naprawia.
|
|
  |
|
jesteś ogniem, wodą, powietrzem, ziemią, horyzontem, bo nie widzę nic innego, zbyt wiele razy się na tobie zawiodłam.
|
|
  |
|
znam cię dobrze, lepiej niż siebie samą.
|
|
  |
|
Nie odejdę, mam szacunek do życia,choć bywa, że nie zawsze ono smakuje jak dzisiaj. oddychaj, by pokonać energii destrukcję,żaden lekarz nie wypiszę Ci recepty na sukces.
|
|
  |
|
nie jesteśmy sobie obojętni, ale też nie jesteśmy dla siebie ważni. coś nas trzyma pośrodku.
|
|
  |
|
podążasz za grupą, pomyśl kim dla nich jesteś.
|
|
  |
|
mówisz jak mam wstac, lepiej powiedz jak mam iśc !
|
|
  |
|
zdechnę to w piekle, miejsce mam na pewno pewne.
|
|
  |
|
to całe cholerne szczęście, tak na prawdę jest bliżej niż myślisz.
|
|
 |
|
– Czy opuścił Cię kiedyś ktoś, kogo kochałaś? – Owszem. Zawsze ktoś kogoś opuszcza. Czasem ten drugi cię ubiegnie. – I co wtedy zrobiłaś? – Wszystko. Wszystko, ale to nic nie pomogło. Byłam strasznie nieszczęśliwa. – Długo? – Tydzień. – To niedługo. – Cała wieczność, jeśli się jest naprawdę nieszczęśliwym. Każda cząstka mojej istoty tak była nieszczęśliwa, że kiedy tydzień minął, wszystko się wyczerpało. Moje włosy były nieszczęśliwe, skóra, łóżko, nawet suknie. Nieszczęście wypełniło mnie tak całkowicie, że nic poza nim nie istniało. A kiedy nic już nie istnieje, nieszczęście
przestaje być nieszczęściem, bo nie ma go z czym porównać. I wtedy następuje kompletne wyczerpanie. I wtedy to mija. Powoli zaczyna się żyć na nowo. | Erich Maria Remarque
|
|
|
|