 |
|
Może i trudno ze mną żyć, ale w sumie zastrzelić też szkoda.
|
|
 |
|
określ się kurwa konkretnie - jesteś albo Cię nie ma
|
|
 |
|
on mnie nie ogranicza, a ja nie robię nic, by musiał się martwić. patrzy na mnie z troską w oczach i zdarza mu się pytać czy wszystko w porządku, lecz nie zakazuje mi niczego. noszę na nadgarstku opaskę jego ulubionego piłkarskiego klubu od kilku dni, podobnie jak on wcisnął sobie na nos moje okulary przeciwsłoneczne. spędzamy razem całe dnie, a pół godziny po pożegnaniu już wspomina o tym, jak tęskni. pisze mega słodkie wiadomości na dobranoc i oboje udajemy, że już się kładziemy, że zasypiamy bez problemu nie zaprzątnięci żadnymi myślami. między pocałunkami obiecał mi, iż nie będzie wymagał ode mnie wyznań i za to mu dziękuję, bo moje serce się po prostu gubi.
|
|
 |
|
Jestem cholerną szczęściarą.
Mam przy sobie ludzi którzy mnie kochają a ja ich. /Uncertainty
|
|
 |
|
siadam na łóżku, opieram plecy o zimną ścianę , nogi przysuwam do klatki piersiowej i przygryzam wargi. dłonie zaciskają się w pięść, której uścisk jest tak mocny, że paznokcie wbijają się w ciało do krwi. to nie boli - ani trochę. jedyne co boli to strach, i ta pierolona bezradność, która z dnia na dzień mnie wykańcza
|
|
 |
|
i mógłbyś chociażby napisać to głupie 'żyjesz?' wtedy przynajmniej wiedziałabym, że ociupinkę się o mnie martwisz, że tęsknisz.
|
|
 |
|
Nie ma Cię gdy moje życie spada w dół i,
nie ma Cię gdy wszystko łamie się na pół, i
nie ma Cię i nie wiem już gdzie jesteś, ale dobrze, że
nie wiesz co u mnie, bo pękło by Ci serce.
|
|
 |
|
Zawsze wszystko na mnie , zawsze moja wina.
Przyzwyczajam się już powoli.
|
|
 |
|
Wybacz mi te wszystkie złe dni. Przepraszam za niepotrzebne złe słowa. Przepraszam że się na ciebie wkurzałam. Zrozum moje zachowanie, mi poprostu na tobie zależy.
|
|
 |
|
patrzyłam na niego z boku. widziałam tą maskę przylegającą do jego twarzy. ten teatr w którym występował oraz całą publikę. jego wytrenowany uśmiech, głos. obserwował mnie kątem oka z bólem w źrenicach, bo wiedział już, że nie ma odwrotu, że widzę-rany, które oszpeciły całą duszę, cierpienie, brak sensu, kumulujący się niesmak do życia.
|
|
 |
|
niesamowite uczucie, mając 16 lat dopiero zrozumieć przesłanie i morał w piosenkach z dzieciństwa...
|
|
 |
|
uśmiech - taki niewinny, a potrafi zabić wszystkie problemy.
|
|
|
|