 |
|
Nienawidzę każdego dnia tego roku, z dnia na dzień jest gorzej. Wali mi się świat, niszczy mnie od środka. Modlę się, by ta męka się skończyła, a ona wciąż wzrasta.
|
|
 |
|
Dookoła siebie widzę depresyjną jesień z kolorowymi liśćmi, pełno autobusów i swoje zranione serce, które goi się od dłuższego czasu. Straciłam nadzieję, że rany kiedykolwiek znikną.
|
|
 |
|
Jestem w takiej rozsypce, że nie potrafię słów ułożyć w całość.
|
|
 |
|
dobra niechętnie przyznam się że tęsknię nie wiem ile w takim stanie jeszcze będę, widocznie to było coś skoro złość we mnie, myślałem że już wiecznie z tobą życie spędzę, a tu nagle ciężkie ciosy od bliskiej osoby
|
|
 |
|
przecież wciąż sobie ufamy, przecież wciąż się kochamy, wciąż myślimy o tym samym
|
|
 |
|
i wanna see you but you're not mine
|
|
 |
|
ufać ludziom w tych czasach, to serio jest ciężka sprawa
|
|
 |
|
Nie wyrwę kartek z kalendarza, nie cofnę czasu. Nadal pamiętam wszystko choć minęły lata.
Mam te obrazy przed oczami.
|
|
 |
|
Rany kurwa tak głębokie, których nigdy nie uleczę bo pamiętam ten strach i wrzaski, łzy w oczach gdy bałem się spać, i te trzaski po nocach. Łzy matki i rozpacz i ta wielka niemoc.
|
|
 |
|
Wszystkie jesteśmy takie same. Pijemy wódkę albo wino, palimy papierosy i tak cholernie tęsknimy za czymś, czego być może w ogóle nie ma.
|
|
|
|