|
Sam przed sobą przysięgałeś, że już będzie ok. W telefonie na tapecie uśmiechnięta rodzina, dobrze chociaż że wygaszasz, jak zaczynasz tam sypać.
|
|
|
I to nie chodzi o to, że o Tobie już nie pamiętam. Ale to on jest pierwszym, który widzi mnie po przebudzeniu. On robi mi śniadania, obiady i kolacje. To do niego przytulam się po męczącym dniu i narzekam jaki ten świat jest parszywy.Z nim tworze wspólne życie, on wie czego najbardziej chcę, on wie, że mogę zrobić wielką awanturę o rozrzucone skarpetki. I to nie to, że byłeś gorszy czy lepszy. Chodzi o to, że Ty byłeś tylko fragmentem, a on jest całością./esperer
|
|
|
Paradoks. Mówić innym że życie jest piękne, motywować ich i pomagać, a samemu nie dawać rady i nie móc odnaleźć sensu.
|
|
|
Spotkanie dwóch osobowości przypomina kontakt dwóch substancji chemicznych, jeżeli nastąpi jakakolwiek reakcja, obie ulegną zmianie.
|
|
|
W związku nie chodzi tylko o zdobycie, ale o zdobywanie, bo kobieta potrzebuje bliskości mężczyzny, a nie świadomości że jest zajęta.
|
|
|
Patrzyliście kiedyś na kogoś i po prostu myśleliście: "ja naprawdę Cię kocham."? On tylko coś opowiada albo sobie nuci, ogląda filmy, czyta książkę, śmieje się... I w tym momencie jest w nim coś, co sprawia, że myślicie "ja po prostu go kocham."
|
|
|
Byłem dla Ciebie tylko emocjonalnym materacem, i to do tego nadmuchiwanym! Od teraz, kochana, śpisz na podłodze!
|
|
|
Nie potrafiłam wytłumaczyć dlaczego akurat ten chłopak znaczył dla mnie więcej. Może dlatego, że był inny.Tak. Zdecydowanie był inny, ale czy to dlatego pragnęłam być blisko niego? Może to jego oczy sprawiły, że dostrzegłam w nim coś czego inni nie potrafili? Może uwierzyłam, że oprócz tej złej strony, którą przedstawiał wszystkim, ma też dobrą? A może zwyczajnie potrzebowałam drugiej skomplikowanej głowy do pary, żeby razem zrozumieć ten skomplikowany świat? /smokingkilss
|
|
|
Nie umiem o nim myśleć , używając wzniosłych słów i bogatych metafor. Myślę o nim jak o powietrzu, które zawsze jest i bez którego nie mogłabym istnieć. Myślę o nim jak o lesie, który uspokaja i daje schronienie. Myślę o nim jak o trawie, która ranną rosą łagodzi zszargane nerwy. Myślę o nim jak o kawie, która uspokaja. Myślę o nim, jak o wietrze, który przenika całą moją duszę. Myślę o nim jak o książce, którą chcę czytać każdego dnia. Myślę o nim, jak o słońcu, które czyni dzień lepszym. Myślę o nim jak o drodze, która muszę przebyć. Myślę o nim. Myślę o nim w każdej myśli, która tworzy moja głowa. Myślę o nim. /black-lips
|
|
|
No i powiedz mi, czy było warto poświęcić tyle cennego czasu na rozpaczanie za kimś, kto właściwie nigdy nie powinien się pojawić? Przecież miał być on idealny, tak? Zatem co się z nim stało? Gdzie on kurwa jest? Odda mi ten czas, który na niego przeznaczyłam? Czy choć raz po naszym "zakończeniu" napisał, jak się żyje? Warto było szukać tak daleko, gdy tak naprawdę ktoś inny jest pod nosem, czeka na jedno słowo? Nie warto, kurwa. Naprawdę nie było warto tracić nawet minuty życia.
|
|
|
|
Kiedyś usiąde z moimi dziećmi i opowiem, że był ktoś kto rozumiał mnie jak nikt inny, ktoś z kim nawet było fajnie pomilczeć, a rozmowa była bardziej naturalna niż oddychanie. opowiem im, że było kilka chwil, piękniejszych niż film, potrzebnych do życie właśnie mi. Nie opowiem jaki ten ktoś był, bo wtedy one zaczną szukać kogoś takiego i zawiodą sie jak nikogo takiego nie spotkają. I będzie wtedy chwila zadumy, wspomnień, setki pytań w ich oczach. a ja po prostu zanim usłyszę pytanie odpowiem, że nie wszystkie bajki mają szczęśliwe zakończenie.
|
|
|
|
Serce jest jak książka. Każdy dzień to zapisana strona, naznaczona, radością, smutkiem, bólem bądź obojętnością. Możesz wyrwać kartkę, by coś wymazać z życiorysu. Ale nie zapomnisz do końca. Zostanie ten strzępek papieru, pozostawiający ślad, bo tych niechcianych wspomnieniach.
|
|
|
|